Rynek ewidentnie pokazał, że nie ma ochoty na korektę, a wszystkie główne indeksy kończą luty kilkuprocentowymi wzrostami. W dodatku wiele z nich ustanowiło nowe rekordy. W USA dotyczy to zarówno szerokiego S&P 500, jak i technologicznego Nasdaq. Nadal w tyle pozostają za to spółki małe. W Europie na nowe szczyty wyszły chociażby niemiecki DAX czy francuski CAC. Tym razem nieźle wypadł nawet indeks rynków wschodzących – nieco odbił wreszcie rynek chiński, który od wielu miesięcy jest głównym hamulcowym tego indeksu.
Na powyższym tle bardzo dobrze zaprezentował się krajowy parkiet. WIG20 zbliżył się do szczytu z 2021 r. Natomiast mWIG40 i sWIG80 osiągnęły nowe rekordy. Branżowo nie sposób nie zwrócić uwagi na rewelacyjne zachowanie polskich banków. Kolejne publikowane wyniki są bardzo dobre (efekt przede wszystkim utrzymania wysokich stóp procentowych). Jako że RPP nie wydaje się skłonna do szybkiego powrotu do dalszych obniżek stóp, taka sytuacja naturalnie sprzyjać będzie wynikom banków w kolejnych kwartałach.
Na rynku długu amerykańskiego zobaczyliśmy z kolei wzrost rentowności, co jest efektem tego, że po ostatnich danych inflacyjnych w USA obniżki rozpoczną się zapewne później niż wcześniej. Delikatnie w związku z tym zyskał dolar, a bez zmian pozostały ceny ropy czy złota.