Po blisko 1,9-proc. spadku w środę, w czwartek WIG20 próbuje odzyskać równowagę, ale trudno jest mu przeciwstawić się przeciwnym wiatrom. Pierwsze godziny handlu były bardzo obiecujące. WIG20 zbliżył się nawet do 2340 pkt i wydawało się, że jest bliski odrobienia spadków z poprzedniego dnia. Sprzedający najwyraźniej tylko zaspali, a bliskość 2450 pkt skutecznie ich wybudziła. Z godziny na godzinę indeks dużych spółek zaczął się cofać, schodząc na początku drugiej części sesji w pobliże poziomu zamknięcia ze środy. WIG20 na powierzchni starają się utrzymać banki, ale ponad 2-proc. zniżki Orlenu i Cyfrowego Polsatu wiążą ręce popytowi.
Czytaj więcej
Kurs restauratora zniżkuje o 9 proc. na początku czwartkowej sesji. Rynek reaguje na raport finansowy spółki.
Na szerokim rynku najsłabszą spółką jest dziś operator restauracji AmRest Holdings. Kurs maleje o 10 proc. w reakcji na wyniki spółki.
W Europie jest dziś dość spokojnie. Francuski CAC40 po południu traci 0,13 proc., z kolei niemiecki DAX zyskuje 0,4 proc. Z mieszanymi wynikami zakończyła się sesja w Azji. Koreański Kospi ze stratą rzędu 0,37 proc. był jednym z najsłabszych indeksów. Pod kreską na koniec dnia znalazły się też Hang Seng oraz Nikkei 225.