Indeks ISM dla amerykańskiego sektora usługowego wyniósł w styczniu 53.4 pkt., co było powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 52.0 pkt. i 50.5 pkt. odnotowanych przed miesiącem. Dane potwierdziły, że nie trzeba się spieszyć z cięciem stóp procentowych, bo utrzymuje się relatywnie wysoki poziom koniunktury gospodarczej. Kontrakt terminowy na S&P500 utrzymuje się tuż poniżej 5000 pkt. Na Starym Kontynencie też bez większych zmian, a niemiecki Dax notowany jest blisko 17000 pkt.
Kalendarium makroekonomiczne dziś nie należy do najciekawszych i podobnie będzie w kolejnych dniach. Dla oczekiwań związanych z dalszą ścieżką stóp procentowych kluczowe zatem będą wypowiedzi bankierów centralnych. Dziś okazję wypowiedzieć się będzie miała uważana za przedstawicielkę jastrzębiego skrzydła Fed Mester z oddziału w Cleveland. Rentowności amerykańskich dziesięciolatek podskoczyły w ostatnich dniach powyżej 4%, ale pozostajemy znacząco poniżej poziomów sprzed 3 miesięcy. Choć perspektywa rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych oddaliła się na przestrzeni ostatniego tygodnia, to przed końcem roku rynek wycenia ponad 100 punktów bazowych obniżek stóp. Neel Kashkari z oddziału Fed w Minneapolis powiedział wczoraj, że Fed ma jeszcze czas na ocenę napływających danych przed rozpoczęciem cieć, a Goolsbee z Chicago chce jeszcze zobaczyć więcej sygnałów spadku inflacji.
Na rynku walutowym dolar cały czas jest w cenie, a kurs EURUSD jest na dwumiesięcznych minimach poniżej 1.08. Bank Rezerwy Australii zgodnie z oczekiwaniami pozostawił dziś stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale notowania tamtejszej waluty lekko zyskały. Kurs AUDUSD pozostaje blisko 0.65. RBA podkreśla jednak, że nie można jeszcze wykluczyć podwyżek kosztu pieniądza.