W ostatnich dniach obserwujemy konsekwencje środowego cofnięcia z nowych szczytów WIG20. Wówczas indeks dużych spółek mocno zaczął dzień, wychodząc na nowe rekordy w tym roku, ale ostatecznie kończył na czerwono. W czwartek od rana WIG20 świecił na czerwono, choć potem popyt odrabiał straty. Granicą odreagowania stał się pułap 2350 pkt. W piątek z rana również widać, że bykom ciężko będzie wrócić nad ten pułap. Indeks traci po 60 minutach sesji 0,4 proc. Na czele WIG20 mamy z rana KGHM i Asseco Poland. Na dole z kolei spółki handlowe, takie jak Pepco Group oraz Allegro. Obrót spółkami z WIG20 sięga ledwie 50 mln zł, a więc jest już typowo świąteczny. Śladem WIG20 podąża mWIG40, który także kurczy się o 0,4 proc. Tylko sWIG80 jest nad kreską.

Spadki w Hongkongu

Większość europejskich indeksów z rana świeci na zielono. Francuski CAC40 zyskuje 0,17 proc. Tuż nad kreską jest też niemiecki DAX. Podobnie w Azji dominowały zwyżki, choć niewielkie. Wyraźnie tracił za to Hang Seng – hongkoński indeks zniżkował o 1,7 proc. Tymczasem czwartkowa sesji przy Wall Street kończyła się z ponad 1-proc. wzrostami głównych indeksów.