Wędrówkę powyżej 4000 pkt kontynuował także S&P500. Niemiecki Dax testuje również ostatnie szczyty w okolicy 15700 pkt. Początek piątkowych godzin handlu przynosi stabilizację głównych indeksów w oczekiwaniu na dzisiejszy zestaw danych z USA. Poznamy lutowy odczyt inflacji PCE, indeks Chicago PMI oraz finalny raport Uniwersytetu Michigan. Opublikowany wczoraj trzeci szacunek wzrostu gospodarczego w USA za IV kw. wypadł nieco słabiej od prognoz, a inflacja wyniosła 4.4% r/r, podczas gdy rynek spodziewał się 4.3% r/r. Cotygodniowe dane dotyczące ilości nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych przebiły prognozy rynkowe, ale pozostają poniżej 200 tys., co odzwierciedla wciąż bardzo dobrą sytuację na rynku pracy.
Optymizm rynkowy ostudziły nieco sugestie płynące z Fed dotyczące konieczności dalszego zacieśnienia polityki monetarnej. W tym tonie wypowiedziała się szefowa Boston Fed Collins. Barkin z Richmond Fed podkreślił natomiast, że poziom stóp procentowych może się jeszcze zwiększyć, jeśli inflacja pozostawać będzie uporczywie wysoka.
Komentarze te pomogły dolarowi, a kurs EURUSD spada poniżej 1.09. Jen pozostaje jednak słaby, a para USDJPY wędruje powyżej 133 jenów za każdego dolara. Japońska waluta znajduje się pod presją po zaleceniach IMF przestrzegających Bank Japonii przed przedwczesnym wycofywaniem się z ultra luźnej polityki monetarnej. Para EURPLN spadała wczoraj do 4.67, a za dolara trzeba dziś płacić niecałe 4.30.
Notowania ropy kontynuują nieśmiałe podejście i zbliżają się do poziomu 74 USD za baryłkę. Odbicie wspiera spadek obaw związanych z sektorem bankowym. Jego skala może pozostawać jednak umiarkowana ze względu na utrzymującą się nadpodaż surowca na rynku. Złoto podąża za eurodolarem i konsoliduje się blisko 1970 USD za uncję.
US500.f; D1