Ostatnie tygodnie na międzynarodowych rynkach finansowych są zdominowane przez globalne trendy dezinflacyjne i oczekiwania na mniejszą skalę działań banków centralnych. Słabnący dolar daje chwile wytchnienia inwestorom, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Choć Fed będzie kontynuować zacieśnienie monetarne, to impulsem do lepszego zachowania giełd był komunikat z ostatniego posiedzenia. Tempo podwyżek stóp procentowych powinno wyhamować w najbliższych miesiącach.

Takie otoczenie rynkowe wsparło waluty z rynków wschodzących. Złoty w listopadzie zachowuje się lepiej niż czeska korona czy węgierski forint. W stosunku do euro krajowa waluta umocniła się o niemal 0,9 proc., a do dolara o blisko 6,5 proc. Wśród walut z krajów rozwijających się w tym miesiącu lepiej zachowują się tylko południowoafrykański rand i tajski baht.

Kurs EUR/PLN w poniedziałek rano zszedł poniżej 4,68. W tym miesiącu był już jednak niżej, gdy kurs ocierał się o 4,67. Notowaniom walut w regionie nie szkodzą nawet doniesienia o zamrożeniu funduszy unijnych dla Węgier. Kurs EUR/HUF zszedł w poniedziałek rano nawet do 407.

Wygaszanie oczekiwań na wzrost stóp wspiera rynek obligacji. W listopadzie polskie papiery wzdłuż całej krzywej dochodowości umocniły się o 150 pkt baz., co przełożyło się na wzrost indeksu rynku obligacji skarbowych TBSP o niemal 6 proc.