Poranek maklerów: Pora na zwyżki

Niższa od prognoz inflacja w USA spowodowała, że inwestorzy przestali obawiać się bardziej agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed. Ruszyli do zakupów akcji. W Warszawie wszystkie główne indeksy zwyżkowały. Najwięcej zyskał – 0,6 proc. – wskaźnik dużych spółek. Ale wzrosty na GPW znów odbywały się przy spadających obrotach – tym razem do około 780 mln zł.

Publikacja: 11.08.2022 08:58

Poranek maklerów: Pora na zwyżki

Foto: Fotorzepa

W Europie też zwyżki, podobnie jak w USA. S&P 500 zyskał 2,1 proc., a Nasdaq Composite 2,9 proc. Nie inaczej jest dzisiaj w Azji, gdzie wskaźniki notują 1-2 zwyżki.

Dane o inflacji w USA dają impuls rynkom akcji

Kamil Cisowski, DI Xelion

Rozpoczynająca się w Europie od lekkiej przeceny sesja nie przynosiła właściwie żadnych emocji do momentu publikacji danych o amerykańskiej inflacji. Indeksy wzniosły się lekko powyżej poziomów neutralnych i przez kilka godzin pozostawały na właściwie niezmienionych poziomach. Najważniejsza publikacja tego tygodnia okazała się jednoznacznie pozytywna – CPI w USA spadło z 9,1% r./r. do 8,5% r./r. (oczekiwania: 8,7% r./r.), inflacja bazowa utrzymała dynamikę na poziomie 5,9% r./r., mimo że spodziewano się jej wzrostu do 6,1% r./r. Zerowa miesięczna dynamika cen miała miejsce po raz pierwszy od 16 miesięcy, na zaskoczenie w dół o skali 0,2 pp. lub więcej czekaliśmy od czerwca 2017 r. Zgodnie z oczekiwaniami za spadek odpowiadały przede wszystkim spadki cen paliw i energii, ale słabnącą kategorię inflacyjną widać w wielu kategoriach dóbr, na razie wciąż przyspieszają usługi. Rosną koszty czynszów, ale na podstawie danych wyprzedzających także tutaj można się spodziewać przełomu w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy.

Główne indeksy europejskie notowały dość skromne wzrosty, od 0,25% FTSE100 do 1,23% DAX. WIG20 wzrósł o 0,59%, mWIG40 o 0,01%, a sWIG80 o 0,13%. Choć pozytywny nastrój będzie widoczny zapewne także dzisiaj, dość naturalne wydaje się, że pozytywne dane z USA mogą powodować dalszy spadek zainteresowania inwestorów mającym poważne problemy Starym Kontynentem – rosnące dywergencje w obrazie inflacyjnym krajów rozwiniętych po obu stronach Atlantyku to kolejny argument za relatywną siłą Wall Street przez resztę roku. W Warszawie poza LPP (+2,58%) najlepiej spośród spółek WIG20 zachowywały się CD Projekt (+3,95%) i Allegro (+2,15%), co nie dziwi podczas świetnej dla sektora technologicznego sesji w USA. Tabelę zamykało PZU (-1,46%).

S&P 500 wzrósł o 2,13%, a Nasdaq o 2,89%. Dla drugiego z indeksów oznacza to w teorii rozpoczęcie kolejnego „rynku byka”, odbił on już o 20% od czerwcowego dołka. Nie przypisujemy temu dużej wartości, ale dane o inflacji faktycznie mogą przedłużyć trwającą falę wzrostową, przynajmniej do początku tradycyjnie słabego dla Wall Street września. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich pierwotnie zareagowały na dane silnie, tracąc około 20 pb. względem poziomów sprzed publikacji, ale finalna przecena została bardzo zredukowana, nastąpił powrót powyżej 3,20% (efekt tonujących nastroje członków FOMC, przestrzegających przed euforią). Rynek ocenia teraz prawdopodobieństwo podwyżki o 50 pb. we wrześniu jako nieco bardziej prawdopodobne niż ruch o 75 pb. (58,5%/41,5%). Również naszym zdaniem należą ją obecnie traktować jako scenariusz bazowy.

Na giełdach w Azji widać wzrosty, Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza około 2%, kontrakty futures sugerują kontynuację ruchu w górę na otwarciu. Choć nie można wykluczać momentów zawahania, szczególnie w przypadku, gdyby amerykańska inflacja PPI nie potwierdziła przełomu, obraz reszty tygodnia wydaje się jednoznacznie pozytywny dla akcji, łącząc poprawę nastrojów zarówno w kwestii inflacji, jak i wzrostu w 3Q/4Q2022. Na poziomie europejskim wznowienie dostaw ropy do Europy Centralnej rurociągiem Przyjaźń jest równoważone przez narastające problemy w handlu rzecznym na całym kontynencie w miarę pogłębiającej się suszy. Zagrożenie jego całkowitym wstrzymaniem narasta m.in. na Renie.

Azja w kolorze zielonym

Piotr Neidek, BM mBanku

Absencja tokijskich graczy związana z Dniem Terenów Górskich wypadła w dosyć niefortunnym momencie. Wszystkie azjatyckie indeksy zyskują dzisiaj (07:00) na wartości. Nie wszędzie są one tak okazałe jak na Filipinach, gdzie PSEi Index rośnie o ponad 3%. Podnosi się TAIEX Index (+1,6%) a dzisiejsze wybicie strefy 15000 punktów może okazać się potwierdzeniem zmiany trendu. Od lipcowego denka benchmark ten zyskał już 1200 oczek a dzięki obecnemu uderzeniu popytu, apetyt byków wyraźnie wzrósł. Przełamanie zniesienia 38,2% dodatkowo zwiększa presję na zwyżkę. Powoli na wykresie widać stabilizację, a to może oznaczać pozytywne rozwiązanie trwającego konfliktu wokół ww. wyspy. Zdaje się, że inwestorzy kupują optymistyczny scenariusz dla Tajwanu.

Wczorajsze dane makro okazały się jedynie lokalnym triggerem dla DJIA do wybicia się z lokalnej konsolidacji. Otwarcie z luką hossy nie jest może najlepszym rozwiązaniem dla utrzymania przewagi na parkiecie. Niemniej jankeskie byki zdołały zdobyć kolejny przyczółek. Okolice 33300 pkt to strefa, w której łączy się 50% zniesienia tegorocznej zniżki jak i czerwcowy szczyt. Ciekawie przedstawia się sytuacja techniczna szerokiego indeksu. Mianowicie S&P 500 znalazł się pomiędzy wybitym maksimum sprzed dwóch miesięcy a poziomem 4224 pkt. Wprawdzie na wykresie nie widać, dlaczego ten poziom miałby być oporem, ale stosując geometrię fal, sprawa się wyjaśnia. Otóż zwyżka z drugiej połowy czerwca, pomnożona przez 1,618 i odmierzona z lipcowego minimum, pokazuje potencjalny zasięg wzrostów. Jak na razie są to jedynie akademickie wyliczenia a rynek i tak zrobi swoje.

Na Deutsche Boerse nadal bez przełomu, ale zgodnie z planem byków. DAX zamknął się w neutralnej strefie, zaś mDAX naruszył wtorkowe maksimum podażowej świeczki. Nie są to kluczowe ruchy pozwalające na stawianie mocno optymistycznych prognoz. Bazując jednak na tym, co robi indeks małych spółek sDAX, wnioski pozostają na korzyść byków. Wczoraj udało się obronić linię wyłamanego trendu spadkowego. Pojawiła się okazała świeczka z białym korpusem. To sprawia, że temat dalszej zwyżki w ramach oG&R pozostaje aktualny.

Wzrosty w USA obejmowały nie tylko akcje amerykańskich spółek. Mocno na wartości zyskał MSCI Poland ETF. W ciągu jednej sesji instrument ten podrożał o 3%, co jest rzadko spotykanym zjawiskiem w ostatnich miesiącach. Spory udział w zwyżce miała aprecjacja złotego względem dolara. Wzrost wartości krajowej waluty sprawił, że dla zagranicznych graczy pojawił się kolejny sygnał przemawiający na korzyść akcyjnych byków. Patrząc przez pryzmat zewnętrznych inwestorów, czyli posiłkując się takim wskaźnikiem jak WIG20USD, wnioski są mocno optymistyczne. Podwójne dno oraz sygnały płynące ze wskaźników impetu, zachęcają do wzrostów. W drugiej połowie lipca udało się zamknąć sekwencję podażowych świeczek. A w tym tygodniu ma prawo wykształcić się kolejna biała świeczka o okazałym korpusie. To sprawia, że na wykresie WIG20USD zaczyna powstawać struktura charakterystyczna dla pierwszych etapów hossy.

Optymizm powrócił

Adam Górecki, BM BNP Paribas Bank Polska

Odczyty inflacji konsumenckiej w USA dostarczyły optymistycznych nastrojów co do stanu gospodarki światowej. Taki odczyt sprzyja możliwości zmniejszenia liczby kolejnych podwyżek, a być może nawet wstrzymania się przez Fed z jakimkolwiek zacieśnianiem polityki pieniężnej na wrześniowym posiedzeniu. Reakcja rynków była jednoznaczna. Mocno straciły rentowności amerykańskich obligacji i dolar. Z drugiej strony rosły wartości akcji, szczególnie firm technologicznych.

Na GPW indeksy szybko odreagowały spadki o około 1% i pozostawały w ścisłej korelacji z rynkami bazowymi. Początkowy układ sił na sesji uległ przetasowaniu, a indeks WIG20, który ma największe znaczenie dla kapitału zagranicznego, zmierzył się z psychologicznym progiem 1700 punktów na wykresie z rosnącym wsparciem złotego. Znacznie gorzej radziły sobie małe i średnie spółki.WIG20 wzrósł o 0,59 procent, a WIG o 0,42 procent. W mniejszej skali odbicie pomogło mWIG40 (0,01 proc.) i sWIG80 o (0,13 proc.). Wypracowano ponad 779 mln zł przychodów, z czego WIG20 odpowiadał za 637 mln.

W poszczególnych branżach najwięcej zyskały gry (2,87 proc.), odzież (2,21 proc.), media (1,34 proc.) i paliwa (1,09 proc.). Motoryzacja (-0,23 proc.), nieruchomości (-0,76 proc.), firmy spożywcze (-1,21 proc.) oraz energetyka znalazły się wśród czterech spadających indeksów branżowych. Zwyżkom w WIG20 przewodził kurs CD Projekt (3,95 proc.), w efekcie czego zakończył on sesję na poziomie 92 zł za akcję. O aktualnych działaniach inwestorów w branży gier oraz okolicznościach zmiany trendu w branży można przeczytać w artykule "Potrzeba czarnego konia i rydwanu". Kurs akcji Allegro (2,15%) odreagował ponad 2% spadki w górę, doświadczając jednocześnie największych obrotów na rynku. W związku ze spadkiem wartości dolara dobrze zyskały spółki odzieżowe. LPP wzrosło o 2,58%, a CCC o 2,34%.

W czwartek dane o gospodarce Stanów Zjednoczonych po środowych odczytach inflacji zostaną uzupełnione o liczbę wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Pozytywne informacje mogą wesprzeć dobre nastroje rynków po lepszych niż oczekiwane wyniki wzrostu cen konsumenckich i przynieść zakończoną sesję na plusie. zag

Giełda
Big-Tech napędza międzynardowe giełdy
Giełda
Kolejny tydzień w konsolidacji
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących
Giełda
G&R na mWIG40?
Giełda
Byczy szturm na koniec tygodnia na GPW
Giełda
Sezon wynikowy otwarty