To było naprawdę mocne zakończenie tygodnia i miesiąca na warszawskiej giełdzie. Byki niepodzielnie rządziły przez cały dzień na parkiecie, a największą gwiazdą notowań była firma PGNiG.

Jej akcje niemal od początku dnia rosły w dwucyfrowym tempie. To efekt opublikowanych szczegółów na temat połączenia z PKN Orlen. Akcjonariusze gazowniczej spółki za każdy jej walor mają otrzymać 0,0925 nowych papierów płockiego koncernu. To podbiło notowania PGNiG, a to z kolei przełożyło się na mocne zachowanie indeksu WIG20. Już na początku dnia znalazł się on ponad 1 proc. nad kreską. Oczywiście można było mieć obawy czy przypadkiem ciężar dźwigania rynkowych wzrostów nie spadnie jedynie na barki PGNiG. Gdyby tak się stało, to mimo świetnej postawy tej spółki, trudno było walczyć o wzrosty. Na szczęście w piątek dodatkowo sprzyjało otoczenie. Kolor zielony przeważał też na innych europejskich parkietach, chociaż też trzeba zauważyć, że u nas świecił on wyjątkowo mocno. Jakby tego było mało, kiedy do gry weszli Amerykanie i okazało się, że i oni mają spory apetyty na ryzyko, wzrosty na GPW dodatkowo przyspieszyły. Na ostatniej prostej mieliśmy już prawdziwy szał zakupów. Niedźwiedzie były całkowicie bezradne i czekaliśmy tylko na to, jak duże ostatecznie będą wzrosty.

Te okazały się naprawdę imponujące. WIG20 zyskał 3,2 proc., a napędzające go papiery PGNiG urosły 15,15 proc. Warto także zauważyć, że indeks największych spółek zamknął dzień powyżej 1700 pkt. Nowy tydzień i zarazem miesiąc zacznie od poziomu 1721 pkt.