Na wykresie DJIA pojawił się układ nawiązujący budową do harmonicznej formacji XABCD o pozytywnym wydźwięku. Aby jednak Gartley222 został aktywowany, bykom z Wall Street potrzebne jest udane sforsowanie lokalnego oporu 31 500 pkt. Bez tego „wyczynu” trudno o optymistyczne wnioski. Presja na spadki nadal się utrzymuje. Rynek żyje tym, że lutowe szczyty z 2020 r. zablokowały bessę. Także średnia 200-tygodniowa spełnia swoją defensywną rolę. Nawet na tygodniowych świeczkach można doszukać się lekko optymistycznych odczytów. Jednakże jest coś, co nakazuje sądzić, że powrót pod 30 000 pkt to tylko kwestia czasu. Mowa o niedomkniętych tygodniowych lukach hossy. W ciągu kilkudziesięciu lat (prawie 100!) pojawiło się ponad 200 tego typu formacji (GAP_w). Tylko jedno z okienek nie zostało domknięte (styczeń 1975 r.). W pozostałych przypadkach DJIA zawsze wracał tam, gdzie wcześniej pojawiała się wyrwa punktowa na wykresie. Cofając się do 2020 r., można doszukać się dwóch tygodniowych luk. Pierwsza z listopada (28 500 pkt), a druga z maja (24 700 pkt). Wychodząc z założenia, że dotychczasowa reguła wypełniania otwartych luk jest wiarygodna, to DJIA powinien oddać ponad 5000 pkt. Idąc tym tropem, długoterminowe wsparcie, które zatrzymało ostatnio spadki, powinno zostać przerwane. I koniec rynkowej filozofii. Kwestią czasu nie jest czy, ale kiedy!