W ciągu weekendu nie miały miejsce istotne z punktu widzenia inwestorów zdarzenia, tak więc obserwujemy kontynuację bazowego, spadkowego scenariusza z zeszłego tygodnia. Czy znajdujemy się w przededniu krachu?
Historycznie obecną wyprzedaż na rynkach finansowych można już nazwać paniką, największe amerykańskie indeksy tracą powyżej 10% od szczytów. Wciąż jednak słowo krach nie jest jeszcze adekwatne do sytuacji. Z drugiej strony technologiczny NASDAQ traci już ponad 20% od szczytów i zakres spadków można porównać do krachu z marca 2020 roku. Z drugiej strony przemysłowy Dow Jones wykazuje większą odporność na spadki. Względnie ograniczone przeceny pozostałych indeksów wskazują, że miejsca do spadków po dynamicznych trwających od ponad 2 lat wzrostach pozostało wciąż sporo. Biorąc pod uwagę skalę dodruku podczas pandemii oraz politykę niskich stóp procentowych możemy oczekiwać, że będziemy obserwować obecnie dynamiczny odwrót od ‘efektu niskiej bazy’. Jeśli największy dodruk w historii napędzał największą i najszybszą w historii rynków finansowych hossę tak też radykalna zmiana polityki monetarnej w postaci największej od lat podwyżki stóp procentowych, początek programu QT i ryzyko recesji tuż po nim mogą spowodować kryzys na dużą skalę. Wahadło wydaje się wskazywać panikę, jednak należy wziąć pod uwagę, że po tak euforycznych wzrostach, jakie obserwowaliśmy w 2021 roku, ma prawdopodobnie dłuższą drogę do pokonania.
Dziś obserwujemy wyprzedaż nawet ‘pancernych’ dotychczas walorów, jakimi były spółki z rynku paliwowego i energetycznego. Akcje Occidental Petroleum spadają ponad blisko 10% przed publikacją raportu kwartalnego, część wzrostów wymazują również walory Cheniere Energy, amerykańskiego potentata na rynku gazu LNG. Potężnej wyprzedaży doświadczają też akcje kanadyjskiego producenta uranu, Cameco co potwierdza, że nierentowne spółki w obliczu obaw wokół recesji tracą szczególnie. Dzisiejsza sesja jest bezwzględna nawet dla spółek, które mają za sobą ponad 90% spadki jak Teladoc Health, które dokłada dziś blisko 9% do rekordowo niskich wycen. Akcje technologicznych gigantów z doliny krzemowej świecą dziś na czerwono, choć patrząc na walory Apple, spółka radzi sobie wyraźnie lepiej i straciła do tej pory ok. 15% od szczytów. Wynik ten pozostaje niewielki na tle innych technologicznych gigantów jak Adobe, który stracił blisko 40% czy nawet Alphabet, które zanurkowało ponad 30%.
WIG20 radził sobie dziś wyjątkowo słabo i tracił ponad 2,2%. Minimalnie wyżej notowane dziś były akcje Orlenu i Citi Banku Handlowego, który zaprezentował udane wyniki kwartalne. Ogólny sentyment wokół sektora bankowego wciąż jednak pogarsza się w obliczu deklaracji polityków, którzy chcą wpływać na marże i finanse banków, dając ulgę kredytobiorcom. DAX stracił dziś 1,66% i notowany jest poniżej 13 500 punktów. Otwarcie na Wall Street było wyjątkowo słabe. S&P500 traci prawie 2,7% i testuje psychologiczne wsparcie przy poziomie 14 000 punktów. Największe spadki obserwujemy w dalszym ciągu na NASDAQ, indeks traci kolejne -3,2%. Po tak słabym początku tygodnia byki jednak mogą chcieć powrócić do gry i szukać okazji w ciągu następnych kilku sesji.
Eryk Szmyd