Bernanke i słabe dane przerwały rajd w górę

Po ostatnich bardzo udanych sesjach, kiedy udało się wyprowadzić główne indeksy światowych giełd na nowe szczyty, musiało w końcu przyjść odreagowanie.

Publikacja: 04.06.2009 09:29

Bernanke i słabe dane przerwały rajd w górę

Foto: GG Parkiet

Nastąpiło ono wczoraj, a pożywką dla sprzedających stały się m.in. niezbyt korzystne dane z rynku pracy za Atlantykiem i mało optymistyczne przemówienie szefa Rezerwy Federalnej w Senacie.Na rynkach azjatyckich notowania zakończyły się pozytywnie, ale na inwestorów europejskich to nie podziałało. Tylko przez pierwszą godzinę sesji wstrzymywali się ze sprzedażą akcji. Potem nie mieli już takich oporów i spadki indeksów zaczęły przybierać na sile. Na minusie otworzyły się także rynki nowojorskie.

Inwestorzy postanowili zrealizować część zysków z ostatnich dni, gdy na rynek dotarły raporty wskazujące, że amerykańska gospodarka - a tym samym i globalna - może nie wyjść z kryzysu tak szybko, jak niektórzy liczyli. Przede wszystkim wciąż zła jest sytuacja na rynku pracy w USA, na którym w maju zlikwidowano 532 tysiące etatów. Słabsze ożywienie jest w fabrykach, w których zamówienia wzrosły mniej niż prognozowano. Oliwy do ognia dolał jeszcze prezes Fed Ben Bernanke. Występując w Senacie powiedział, że amerykańska gospodarka zacznie w tym roku rosnąć, ale będzie nabierać rozpędu bardzo powoli. Ciąży jej głównie słaby rynek pracy oraz utrzymujące się trudne warunki na rynku kredytowym.

Na giełdach europejskich najwięcej w tym roku, o około 8 proc., staniały walory francuskiego konglomeratu budowlano-telekomunikacyjnego Bouygues, który poinformował o 29 proc. spadku zysku. Raport o spadku popytu na mikroprocesory przyczynił się z kolei do strat posiadaczy akcji STMicroelectronics oraz ASML?Holding. W Nowym Jorku po obniżeniu prognoz finansowych o 8 proc. taniały walory ubezpieczyciela Aetna, a 16 proc. koncernu Valero Energy.

Pogorszenie nastrojów na rynkach akcji oraz umocnienie dolara wpłynęło wczoraj na przecenę większości surowców. W przypadku ropy naftowej zaważył też niespodziewany wzrost jej zapasów w USA.

Jak podał Departament Energii w Waszyngtonie, amerykańskie rezerwy ropy naftowej zwiększyły się w zeszłym tygodniu o 2,87 mln baryłek i osiągnęły poziom 366 mln baryłek. To niespodzianka, bo analitycy, opierając się na ostatnich sygnałach wskazujących na poprawę koniunktury w gospodarce, spodziewali się spadku zapasów o 1,5 mln baryłek. Po raporcie notowana w Nowym Jorku lekka ropa arabska taniała o przeszło 2 proc. i kosztowała 67,1 USD za baryłkę. Na poprzednich sesjach była najdroższa od listopada.

Na innych rynkach surowcowych też obserwowano spadki. Miedź z dostawą trzymiesięczną staniała w Londynie o 1,4 proc., do poziomu 4977 USD za tonę, a złoto w Nowym Jorku o 0,5 proc., do 979,2 USD za uncję. Wśród 19 składowych indeksu CRB?Futures rosły jedynie ceny kakao oraz żywca wołowego.

Giełda
Dołek na Wall Street wymazany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
WIG20 wraca pod szczyt hossy
Giełda
Na giełdzie majówki nie ma. Kursy w piątek reagują na wyniki
Giełda
Odreagowanie WIG20 zatrzymane w połowie środowych spadków
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia