Przyczyniły się do tego opinie, że w czasie trzymiesięcznej zwyżki ceny papierów wzrosły bardziej niż uzasadniałyby to prognozy zysków.
Anglo American straciła ponad 6 proc. i przewodziła spadkom wśród spółek wydobywczych. Ich papiery taniały w wyniku przeceny metali przemysłowych na londyńskiej giełdzie. Po ponad 4 proc. straciły akcje BHP Billiton i Rio Tinto.
Duże spadki z różnych przyczyn odnotowały też spółki z innych sektorów. O prawie 9 proc. staniały papiery brytyjskiego banku Lloyds Group, gdy okazało się, że zapisy na jego akcje sprzedawane w drodze praw poboru objęły jedynie 87 proc. oferty.
Ponad 3 proc. staniały wczoraj akcje największych linii lotniczych po opublikowaniu raportu IATA przewidującego, że w tym roku globalne straty przewoźników mogą przekroczyć 9 mld USD, prawie dwa razy więcej, niż prognozowano pod koniec marca. Nastroje na europejskich rynkach dodatkowo popsuł raport Standard & Poor’s o obniżeniu ratingu Irlandii z AA+ do AA i z negatywną prognozą.
W Stanach Zjednoczonych akcje taniały drugi dzień z rzędu, gdyż spadek cen surowców spowodował przecenę papierów spółek wydobywczych, które mają znaczący udział w tamtejszych indeksach. Ponad 3 proc. straciły akcje McDonald’s, gdyż ta największa na świecie sieć restauracji ostrzegła, że jej zyski mogą być zagrożone niekorzystnymi relacjami kursów walutowych. Przewiduje się, że zyski amerykańskich będą kurczyły się jeszcze przez dwa kwartały po siedmiu kwartałach spadków. To najdłuższy taki okres od Wielkiego Kryzysu. Mimo tych spadków już 36 proc. graczy z rynku terminowego zakłada, że na wrześniowym posiedzeniu Fed podniesie stopy procentowe.