"Jestem optymistą co do dalszych ruchów indeksu. Mimo silnego spadku wyników największych polskich spółek w pierwszym kwartale i napływowi gorszych informacji z gospodarki, rynek rośnie. Jesteśmy w fazie odreagowania dwuletniej fali spadkowej" - powiedział zarządzający Total FIZ Konrad Łapiński.
"Duże pole do działania mają OFE, których obecny udział w akcjach wynosi 24,5 procent, zaś średnia z ostatnich 10 lat to 30 procent" - dodał.
W ocenie zarządzającego, możliwe zwiększenie deficytu budżetowego przez rząd, a także pogorszenie się sytuacji gospodarczej w Polsce, zostało już przez inwestorów zdyskontowane w ubiegłorocznych spadkach, kiedy indeks WIG stracił ponad 50 procent i oscylował wokół poziomów z 2005 roku.
W możliwych zwyżkach indeksu, w mniejszym stopniu mogą zaś uczestniczyć polskie banki.
"Raczej unikałbym banków, bo wciąż są stosunkowo dosyć drogo wyceniane, a poza tym ten rok będzie dla nich trudny z powodu konieczności zwiększania rezerw w wyniku osłabienia jakości portfela kredytów oraz dużo mniejszej akcji kredytowej" - zaznaczył Łapiński.