Inwestorzy postawili na realizację zysków

Po tym jak najstarszy giełdowy wskaźnik, amerykański Dow Jones, w piątek odrobił resztę tegorocznych strat i znalazł się w końcu na plusie, gracze ze światowych rynków akcji z pewnością trochę inaczej wyobrażali sobie wczorajszą sesję.

Publikacja: 16.06.2009 08:13

Inwestorzy postawili na realizację zysków

Foto: GG Parkiet

Spotkał ich jednak zawód. Od Nowego Jorku po Tokio rządzili sprzedający, którzy najwyraźniej doszli do wniosku, że wyceny papierów stały się już na tyle wysokie, że nie warto ryzykować i lepiej zawczasu zrealizować zyski.

W Europie oznaczało to już drugą sesję spadkową. Jednak skala zniżek była dużo większa niż w piątek i w wypadku niektórych głównych indeksów sięgnęła przeszło 3 proc. Wyceny europejskich papierów, jeszcze parę miesięcy temu wyjątkowo atrakcyjne, są obecnie w najlepszym wypadku na neutralnym poziomie (C/Z dla Stoxx 600 jest najwyższy od pięciu lat), co może przełożyć się w najbliższym czasie na powstrzymanie trendu wzrostowego, a nawet spadki. Wczoraj sporo traciły w notowaniach między innymi spółki surowcowe, którym szkodziły taniejące surowce. Walory Rio Tinto Group, trzeciej spółki surowcowej na świecie, taniały o 6 proc. Wyjątkowo mocno, aż o 11 proc., przeceniono w Dublinie papiery Bank of Ireland, dla których rekomendację z "kupuj" do "trzymaj" zmienili analitycy Deutsche Banku.

Za Atlantykiem po około dwóch godzinach handlu na rynku kasowym wszystkie trzy główne indeksy - Dow Jones, S&P?500 i Nasdaq Composite - traciły po ponad 2 proc. Lepszemu zachowaniu rynku akcji nie sprzyjały wczorajsze raporty makro, mimo że nie były najwyższej wagi. Indeks Empire State Manufacturing, mierzący aktywność przemysłu, niespodziewanie spadł, a zakupy amerykańskich papierów przez zagranicę rosły w wolniejszym tempie niż wcześniej. Inwestorzy zupełnie zignorowali podwyżkę prognoz dla amerykańskiej gospodarki przez MFW.

Głównym powodem wczorajszej stosunkowo ostrej przeceny surowców było umocnienie dolara. Ceny ropy po ponad 3-proc. spadku były już poniżej 70 dolarów za baryłkę, choć potem powróciły ponad ten próg.

Dolar umocnił się wczoraj do euro o ponad 1 proc. Oznaczało to wzrost cen surowców dla odbiorców rozliczających się w innych walutach niż amerykańska. W efekcie na przykład ceny miedzi spadły w Londynie aż o 3,5 proc., do 5050 USD?za tonę, a w Nowym Jorku ich spadek był największy od ośmiu tygodni. Aluminium taniało o 2,7 proc., do 1600 USD za tonę. Wspomniana ropa naftowa traciła zaś nawet 3,4 proc. i kosztowała 69,6 USD za baryłkę, najmniej od minionego wtorku. Wśród wszystkich 19 surowców z indeksu CRB?Futures na plusie był jedynie gaz ziemny.

Zdaniem analityków, okres realizacji zysków w przypadku surowców nie powinien potrwać długo. Globalna gospodarka podnosi się bowiem z kolan, a inwestycje w wydobycie niemal zamarły, co oznacza możliwe problemy z podażą i potencjał do zwyżek.

Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży