O pogorszeniu nastrojów inwestorów przesądziły obawy, że trzymiesięczny wzrost kursów był przesadny, zważywszy na wciąż marne prognozy poprawy sytuacji finansowej spółek.
Prawie 7 proc. straciły wczoraj papiery szwedzkiej firmy Sandvik, największego na świecie producenta narzędzi do cięcia metali. Spółka poinformowała o spodziewanej w tym kwartale stracie operacyjnej, gdyż recesja gospodarcza spowodowała spadek jej zysków.
Znaczące spadki odnotowało też wczoraj Iberdrola, największe hiszpańskie przedsiębiorstwo użyteczności publicznej oraz trzecia co do wielkości w Wielkiej Brytanii sieć supermarketów Sainsbury. Obu zaszkodziły informacje o sprzedaży akcji. Kurs Iberdroli spadł o 6,4 proc., do 5,53 euro, gdy okazało się, że spółka pozyskała 1,325 mld euro ze sprzedaży 250 mln nowych akcji po 5,30 euro za sztukę.
Papiery Sainsbury przeceniono o 5,9 proc., gdy spółka poinformowała o zamiarze pozyskania z rynku 445 mln funtów ze sprzedaży akcji oraz o planowanej emisji obligacji zamiennych. Na amerykańskich giełdach nie było wczoraj tak jednoznacznej tendencji. Akcje spółek technologicznych drożały po podniesieniu przez analityków rekomendacji dla Texas Instruments i Qualcomm.
Spadały natomiast ceny papierów firm finansowych, bo agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła oceny wiarygodności kredytowej 22 banków. Negatywnie na nastroje amerykańskich inwestorów wpłynął raport o mniejszej, niż prognozowano inflacji w maju. Indeks cen konsumpcyjnych wzrósł zaledwie o 0,1 proc., a w ciągu minionego roku koszty utrzymania spadły w USA o 1,3 proc., najbardziej od 1950 roku.