Wzrastały również notowania walorów z branży biotechnologicznej, po komunikacie Celegene o pomyślnym zakończeniu eksperymentów nad nowym lekiem przeciwzapalnym. Po obniżeniu ratingów przez S&P dla 18 amerykańskich banków traciła natomiast cała branża finansowa. Niepokój wywołało również ostrzeżenie firmy FedEx, która spodziewa się dwóch trudnych kwartałów. FedEx uważany jest za barometr nastrojów rynkowych, gdyż obsługuje firmy z większości sektorów. Niewielki wpływ na rynek wywołało natomiast przemówienie prezydenta USA B. Obamy na temat zmian w nadzorze nad rynkami finansowymi.
Na dzisiejszym zakończeniu sesji w Tokio indeks Nikkei 225 obniżył się o 1,39%. Spadki były wywołane głównie przez zniżkujące ceny banków, tracące się w ślad za spadkami tego sektora na Wall Street. Silny jen osłabił również notowania spółek – eksporterów m.in. Hondy. Na pozostałych giełdach azjatyckich również dominowały spadki, wyjątek stanowił parkiet w Chinach, gdzie obserwowaliśmy wzrosty dzięki temu, że Bank Światowy podwyższył prognozę wzrostu gospodarczego dla tego kraju do 7,2% z 6,5% w 2009 r.
Dzisiejszą sesję większość indeksów europejskich rozpoczęła na plusach. Zyski jednak jednak po pierwszych dwóch godzinach handlu zostały zredukowane, a większość indeksów zaczęła notować straty. Podczas dzisiejszych notowań na warszawskiej giełdzie nie oczekuje się większej zmienności kursów. W centrum uwagi będą dziś w dalszym ciągu spółki paliwowe. Po wczorajszym spadku kursu PKN Orlen o 7,5%, dalsze osłabianie się notowań tej spółki może świadczyć o głębszej przecenie jej walorów.
Sporządzili:
Michał Fronc