- Przez kilka miesięcy na giełdzie przeważały wzrosty. Teraz przyszedł czas na realizację zysków. Dziś pojawił się sygnał sprzedaży, nastąpiło przełamanie 1.900 pkt. Była długa czarna świeca - ładny, czytelny sygnał - powiedział Przemysław Smoliński z BDM PKO BP.
- Sytuacja makroekonomiczna na świecie pokazuje, że nie można liczyć na istotny wzrost PKB w tym roku, jak i przyszłym. Światowy brak płynności w systemie bankowym negatywnie przekłada się na kredytowanie firm i popyt konsumpcyjny - powiedział zarządzający Pioneer Pekao TFI Sebastian Bogusławski.
- Spółki surowcowe, w ślad za możliwym spadkiem cen surowców, też mogą stracić ostatni impet - dodał.
Zdaniem zarządzającego w najbliższym czasie GPW czeka korekta spadkowa silnych wzrostów, przebicie lutowych dołków raczej jednak nie nastąpi.
- Jesteśmy prawie po 50-procentowych zwyżkach i wydaje się, że rynki poszły za daleko. W średnim terminie raczej będziemy korygować te wzrosty - uzupełnił Bogusławski z Pioneer TFI.