Bank Światowy postraszył graczy

Bank Światowy popsuł nastroje inwestorów giełdowych. Obniżenie przez tę instytucję prognoz dla gospodarki światowej skłoniło wielu graczy do sprzedaży akcji.

Publikacja: 23.06.2009 08:08

Bank Światowy postraszył graczy

Foto: GG Parkiet

Jednocześnie znany ekonomista Nouriel Roubini powiedział w Paryżu, że kryzys jeszcze się nie skończył i istnieje ryzyko dwucyfrowej recesji. Za oceanem sprzedawano akcje Bank of America (rezygnacja dwóch członków zarządu), Exxon Mobile i aluminiowego potentata Alcoa.

Drożały papiery Apple, gdyż firma poinformowała o sprzedaży ponad miliona iPhone3G S. W Europie indeks Dow Jones Stoxx 600 stracił 2,8 proc. Wraz z ropą naftową taniały akcje Royal Dutch Shell i StatoilHydro. Spadała też kapitalizacja spółek budowlanych, gdyż analitycy Collins Stewart obniżyli rekomendację francuskiej spółce Cie de Saint-Gobain. W opałach nadal znajdował się Renault, ponieważ agencja Standard & Poor’s obniżyła mu rating.

W Londynie inwestorzy sprzedawali akcje British Airways, kiedy miliarder Richard Branson, właściciel Virgin Atlantic, powiedział, że nie złoży oferty zakupu BA, gdyż ten trzeci w Europie przewoźnik lotniczy ma zbyt wiele zobowiązań. Branson nie jest pewien, czy British Airways przetrwają obecną recesję. Ponad 6 proc. taniały papiery spółki Alcatel-Lucent, największego na świecie producenta sieci stacjonarnych. Analitycy Bank of America obniżyli mu rekomendację. Drożały natomiast walory firmy wydobywczej Anglo American, z którą chce się połączyć szwajcarska Xstrata, czwarty na świecie producent miedzi.

MSCI dla regionu Azja-Pacyfik zyskał 0,5 proc. Tamtejsze giełdy w górę ciągnęły firmy motoryzacyjne i finansowe. Z jednej strony poprawiły się nastroje menedżerów japońskich producentów aut, zaś z drugiej gracze giełdowi kupowali akcje chińskich banków, obstawiając wzrost akcji kredytowej.

Gorsza prognoza dla gospodarki globalnej ujawniona przez Bank Światowy negatywnie wpłynęła na rynki surowców. W Nowym Jorku na giełdzie Nymex cena ropy naftowej poszła w dół 2,4 proc., do 67,89 dolara za baryłkę. Wieczorem naszego czasu było 67,28 USD. Negatywnym czynnikiem było też umacnianie się amerykańskiej waluty. W Londynie za gatunek Brent płacono 68,19 USD, a później nastąpił spadek do 66,69 dolara. W ciągu tygodnia liczba długich pozycji na Nymex zmniejszyła się prawie o?połowę.

Miedź osiągnęła najniższą cenę od trzech tygodni. W Nowym Jorku taniała 2,5 proc., do 2,2045 dolara za funt, zaś w Londynie cena tony tego metalu poleciała w dół o ponad 4 proc. Wieczorem skala obniżki przekraczała 200 dolarów (4808 USD). Atrakcyjność złota malała pod wpływem mocniejszego dolara. Sierpniowe kontrakty w Nowym Jorku taniały 1,3 proc., do 923,70 USD za uncję. W Londynie wieczorem było 922,67 USD.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA