Od tegorocznego minimum z lutego indeks WIG20 zyskał prawie 50 procent, wzrosty, które nadeszły na fali oczekiwań poprawy sytuacji gospodarczej ostatnio się zatrzymały i indeksy mogą w najbliższych okresie pozostać wokół obecnych poziomów, uważają analitycy.
"Spodziewam się trendu bocznego w najbliższym czasie w przedziale 1700-2000 punktów na WIG20, bo ostatnie tempo wzrostów było zbyt duże i należy się chwila stabilizacji" - powiedział analityk Pioneer Pekao OFE Michał Handzlik.
"Zwracałbym teraz uwagę na odczyty wskaźników wyprzedzających, takich jak amerykański ISM, czy PMI dla strefy euro i dla Polski. Ostatnio wskaźniki te lekko podskoczyły i kwestia czy utrzymają wzrosty" - dodał.
W ocenie analityka polskie banki wciąż mogą znajdować się pod presją, zaś korekta może spotkać polskie spółki paliwowe i surowcowe, które w ostatnim czasie były liderami wzrostów. W ciągu ostatnich dwóch tygodni indeks paliwowy warszawskiej giełdy zyskał prawie 15 procent, zaś WIG20 w tym samym czasie wzrósł niecałe 9 procent.
"Moje nastawienie do banków jest neutralne, bo wciąż są drogie w porównaniu do banków zagranicznych i nie wydaje mi się, żeby poprawa w gospodarce nastąpiła szybko, co mogłoby poprawić ich wyniki. Z kolei spółkom surowcowym i paliwowym też jakaś korekta by się przydała" - powiedział Handzlik Z Pioneer OFE.