"Dzisiejszą sesję WIG20 rozpoczął z poziomu 1.883,1pkt notując 1,0% wzrost. W ciągu pierwszej godziny przewagę miała strona podażowa, która doprowadziła WIG20 na wysokość 1.855pkt (-0,5%). Po krótkiej korekcie do głosu po raz kolejny doszły niedźwiedzie sprowadzając indeks największych spółek naszego parkietu do poziomu 1.841,5pkt (-1,2%)" - poinformował analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow.

W międzyczasie o godz. 10. na polski rynek napłynęły dane dotyczące majowej sprzedaży detalicznej, która zanotowała obniżkę o 2,1% m/m jednakże w stosunku rocznym okazała się lepsza o 0,3% i wyniosła 1,1% r/r. Dobre dane napłynęły również z rynku pracy. Stopa bezrobocia w maju z powodu prac sezonowych zmniejszyła się o 0,2% i wyniosła 10,8%, co było zgodne z prognozami rynkowymi.

Po gorszych danych indeksy Starego Kontynentu znalazły się na swych minimalnych poziomach, gdzie do publikacji amerykańskiej dynamiki PKB za 1Q'09 pozostawały (godz.14.30). Dynamika PKB okazała się nieznacznie lepsza od zakładanej i wyniosła -5,5%, jednakże gorsze dane z rynku pracy, na którym wzrosła liczba bezrobotnych do 627 tys. przy oczekiwanych 600 tys. spowodowała kolejne tąpniecie.

"WIG20 znalazł się na 1.832,9pkt notując wówczas przecenę 1,7%, po ustanowieniu której zaczął odrabiać straty dochodząc na wysokość 1.856,3pkt gdzie oczekiwał na finałowe rozstrzygnięcia" - dodał Stebakow.

W czwartek indeksy WIG20 i WIG spadły ostatecznie o 0,62% do poziomu, odpowiednio, 1.852,87 pkt oraz 30.099,19 pkt. Obroty akcjami wyniosły 931 mln zł.