"Dzisiejszą sesję WIG20 rozpoczął z poziomu 1809,5pkt notując 1,0% spadek. Podobnie, jednakże z mniejszymi stratami handel rozpoczęły zachodnie parkiety, niemiecki DAX i francuski CAC40" - poinformował analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow.
Analityk dodał, że po słabym początku kiedy to WIG20 ustanowił sesyjne minimum na wysokości 1793,9pkt (-1,9%), do głosu nieśmiało zaczęła dochodzić strona popytowa doprowadzając rodzimy indeks z powrotem na wysokość otwarcia.
Zdaniem Stabakowa po tym wydarzeniu na parkietach zapanowała względna stabilizacja, której sprzyjał brak doniesień makro oraz niewielki obrót. "Dzisiejsza sesja w Warszawie podobnie jak to miało miejsce w ubiegłym tygodniu charakteryzowała się właśnie znikomą aktywnością graczy, których uwaga skupiona była przede wszystkim na walorach miedziowego kombinatu" - dodał.
Natomiast po godz. 13., jak zwrócił uwagę analityk, wraz ze wzrostem amerykańskich futures WIG20 podążając za rynkami otoczenia skierował się na północ, docierając na chwilę przed publikacją amerykańskiego indeksu ISM dla sektora usług do najwyżej położonego poziomu 1822,4pkt.
Ostatecznie w poniedziałek indeks WIG20 spadł o 0,95% do poziomu 1.810,97 pkt, a WIG o 0,90% do poziomu 29.834,98 pkt. Obroty akcjami wyniosły 625 mln zł.