Minutes po czerwcowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej też nie napawały dużym optymizmem. Wskazywano w nich na słabość gospodarki i podatność na zewnętrzne szoki. Zaskoczeniem nie jest przyspieszenie chińskiego wzrostu gospodarczego w II kwartale. Dane niewiele odbiegały od prognoz.
Nie widać pozytywnych zjawisk na rynku nieruchomości w USA, czego kolejnym dowodem był czerwcowy wzrost liczby nieruchomości podlegających zajęciu. Sięgnął ponad 33% w skali roku i 5% w porównaniu z majem. Czerwiec był 4. miesiącem z rzędu, kiedy liczba osób otrzymujących ostrzeżenia przed zajęciem domu przekraczała 300 tys. W I połowie tego roku w sumie problem dotyczył przeszło 1,5 mln osób. Taka sytuacja wywiera presję na ceny domów, a bez ich ustabilizowania się trudno myśleć o ożywieniu aktywności na rynku nieruchomości.To skłania do rozpatrywania wydarzeń z tego tygodnia w kategoriach gry emocji. W tym kontekście ciekawych wniosków dostarcza analiza wskaźników nastrojów, które ostatnio zaczęły się wyraźnie pogarszać.
Ankieta Investors Intelligence, obrazująca nastawienie piszących najbardziej popularne newslettery inwestycyjne w USA, wykazała w swoim ostatnim odczycie z 15 lipca wyrównanie się sił pomiędzy bykami i niedźwiedziami. Jednych i drugich jest po 35,6%. Liczba pesymistów zwiększa się nieustannie od 5 tygodni. Jednocześnie wzrost oczekiwań na zniżki widoczny jest w bilansie krótkich i długich pozycji spekulacyjnych na pochodnych na S&P 500. Od kilku tygodni widać wyraźne pogarszające się nastawienie do koniunktury, które doprowadziło do tego, że obecnie więcej mają krótkich niż długich pozycji.W tym kontekście wydaje się realne, że zwyżka cen akcji z tego tygodnia jest w dużym stopniu napędzana zamykaniem krótkich pozycji przez tych, którzy zbyt wcześnie obstawili zniżki. Warto przy tym dodać, że w I dekadzie lipca cena opcji zabezpieczających przed 10-proc. spadkiem S&P 500 przekroczyła najbardziej od sierpnia 2008 r. cenę tych, które pozwalają zarabiać na wzroście. Wtedy taka sytuacja o miesiąc wyprzedziła wydarzenia związane z upadkiem Lehman Brothers.
[b]WYKRES DNIA[/b]
Dane o czerwcowej produkcji przemysłowej w USA zostały odebrane podobnie, jak te o sprzedaży detalicznej. Inwestorzy skupili się na tym, że były lepsze od oczekiwań, a pominęli fakt, iż roczna dynamika spadku była większa niż miesiąc wcześniej (w przypadku sprzedaży detalicznej pomijającej auta). Realnie więc patrząc wciąż oczekujemy na poprawę sytuacji gospodarczej w tych sferach i wciąż niewiadomą jest skala ożywienia. Tymczasem można odnieść wrażenie, że inwestorzy na rynkach finansowych przyjmują jako pewnik, iż będzie miało pokaźne rozmiary.
[b]Notowania surowców[/b]