Początek nowego tygodnia na światowych giełdach okazał się najlepszy dla chińskich inwestorów. Tamtejszy indeks Shanghai Composite podskoczył o 3,5 proc., co w komentarzach tłumaczy się jako reakcję na spotkanie chińskich i amerykańskich oficjeli, którzy zapewnili, że oba kraje są w stanie przetrzymać niekorzystny wpływ kryzysu fiskalnego w Europie. Pytanie tylko, czy owe zapewnienia okażą się wystarczającym paliwem do dalszej zwyżki. Choć dzisiejsza zwyżka w Szanghaju jest imponująca, to tamtejszy indeks dopiero odbija się od wielomiesięcznego dna.
Na świecie chiński optymizm nie wywołał tymczasem euforii. Indeksy w Europie Zachodniej otworzyły się na niewielkich plusach (zapewne głównie dzięki brakowi poważnych negatywnych informacji), później zaczęło się powolne osuwanie. Tym tropem podążył też nasz rodzimy WIG20. Sygnałów poprawy nastrojów próżno doszukiwać się na rynkach walutowych (euro znów zaczęło się osłabiać względem dolara).
Nad giełdami wciąż unosi się widmo ataku na lutowe dołki. WIG20 do tego kluczowego poziomu wsparcia dzieli dystans ok. 6 proc. Część analityków uważa, że bez testu tej bariery się nie obędzie. Dla optymistów będzie to szansa na mocne odbicie. Pesymiści lutowy dołek traktują raczej jako zagrożenie – jego przebicie sprawiłoby, że WIG20 znalazłby się najniżej od 8 miesięcy.
[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]