Rynek obligacji pozostaje zdecydowanie bardziej neutralny. Już na początku muszę podkreślić, że taka zmiana struktury portfela inwestycyjnego, której moim zdaniem dokonują obecnie globalne fundusze, była w przeszłości często niedoceniana przez lokalnych graczy. Może natomiast mieć efekt w zdecydowanie dłuższym horyzoncie czasowym.
Wydaje mi się, że rynek zdyskontował bardzo dużo negatywnych informacji i jest jeszcze wielu sceptyków, którzy wciąż widzą nadchodzącą kolejną falę pesymizmu. Taka sytuacja jest na razie doskonałym środowiskiem do kontynuacji odreagowania i utrzymania się obecnej fali optymizmu.Kluczowe wsparcie dla kursu EUR/PLN przy 3,9800 powstrzymało dalsze umocnienie złotego. Korekcyjne odbicie miało natomiast kosmetyczny charakter. Zauważmy, że kurs USD/PLN spadł do poziomu 3,0240, czyli jest już 50 figur niżej od maksimów z czerwca.
Nie są to już dobre poziomy do gry na umocnienie złotego, co nie zmienia faktu, że przy utrzymaniu popytu zagranicy na rynku akcji dalszy wzrost kursu złotego jest prawdopodobny. Wciąż ważnym wskaźnikiem dla złotego będzie kurs EUR/USD, mimo że korelacja pomiędzy tymi parami walut jest słabsza w ostatnim czasie. Wzrost EUR/USD powyżej poziomu 1,3120 zwiększa prawdopodobieństwo dalszych zwyżek w najbliższych tygodniach w stronę 1,35.