Udany finisz sesji za oceanem zdecydowanie poprawił nastroje inwestorów przed środową sesją. Amerykańska giełda nie zrażona słabym odczytem indeksu zaufania konsumentów (Conference Board) zakończyła dzień na plusie.
Indeks, który dla wielu graczy jest ważnym wskaźnikiem w podejmowaniu decyzji o zakupie lub sprzedaży akcji, spadł do 48,5 pkt. podczas gdy prognozy mówiły, że wyniesie 52,5 pkt. To świadczy, że amerykańscy konsumenci, którzy mają kluczowy wpływ na gospodarkę, nie są przekonani, że to już koniec recesji i bardzo nieśmiało wydają pieniądze.
Notowania w Warszawie rozpoczęły się od wzrostów. Nasi inwestorzy, podobnie jak ich koledzy z Azji przystąpili od rana do napełniania portfela przecenionymi akcjami. W konsekwencji indeks WIG 20 otworzył się na 0,7-proc. plusie i poziomie 2590 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG rósł o 0,54 proc. do 44880 pkt. Indeks mikrofirm zyskiwał 0,26 proc. Po kwadransie obroty przekraczały 100 mln zł.
Bardzo podobnie rozpoczęła się sesja na innych rynkach zachodnioeuropejskich. CAC 40 zyskuje 0,8 proc., DAX rośnie o 0,4 proc. a FTSE o 0,3 proc. W kolejnych godzinach inwestorzy będą z pewnością zwracali uwagę na publikowane o godz. 11 dane dotyczące koniunktury gospodarczej w strefie euro.
Ze Stanów Zjednoczonych nie będą dzisiaj płynęły żadne dane makroekonomiczne co pozwala oczekiwać, że dobre od rana nastroje inwestorów nie pogorszą się po południu. Z dużych spółek najlepiej rozpoczął dzień KGHM. Zyskiwał ponad 2 proc. Dzień wcześniej na rynek trafiła rekomendacja Deutsche Banku, którego analitycy podwyższyli o 13 proc. do 135 zł cenę docelową dla akcji KGHM. Podtrzymali zalecenie "kupuj". Dzisiaj rano papiery miedziowej spółki kosztowały 116,4 zł. Jedyną, oprócz Biotonu, spółką z WIG 20, która jest na minusie jest BZ WBK.