Lepsze dane mogłyby nieco stonować oczekiwania na agresywną politykę Fed, które ostatnio szkodziły dolarowi. Dane będą bardzo istotne dla rynków akcji, gdzie po wrześniowych wzrostach mamy sporo niezdecydowania.
[srodtytul]Rynki akcji – niezdecydowanie po spadku ISM[/srodtytul]
Indeks aktywności w amerykańskiej gospodarce obniżył się we wrześniu do 54,4 pkt. z 56,3 pkt. w sierpniu. Spadek ISM jest nie tylko większy od oczekiwań rynku (zwłaszcza, że publikowany dzień wcześniej Chicago PMI mógł dawać nadzieję, iż ISM będzie wyższy niż zakładał konsensus na poziomie 54,6 pkt.), jest to również czwarty spadek w ciągu ostatnich 5 miesięcy i najniższa wartość od listopada ubiegłego roku. Indeks podkreśla ponad wszelką wątpliwość, iż amerykańska gospodarka nadal przechodzi tzw. soft patch, czyli osłabienie tempa ożywienia, rynki nie wiedzą jednak jaki będzie finał tej – jak na razie przejściowej, słabości.
W każdym razie dane makroekonomiczne z USA nie specjalnie uzasadniają marsz w kierunku maksimów i stąd zachowanie amerykańskich indeksów nie specjalnie dziwi. Ponadto w ubiegłym tygodniu kontrakty na S&P500 testowały styczniowe maksima i choć przejściowo rynek znalazł się wyżej, ostatecznie zamknięcie tygodnia było wyraźnie niższe (warto podkreślić, iż mówimy tu o poziomach, które miały oznaczać drugie ramię dużej formacji RGR, o której głośno mówiło się kilka miesięcy temu). To może być zachętą do realizacji zysków i negatywnym impulsem dla warszawskiego parkietu, gdzie kontrakty na WIG20 również są dość blisko górnego ograniczenia łagodnego kanału wzrostowego, który obowiązuje od lutego.
[srodtytul]EURUSD – nieudany test 1,3815[/srodtytul]