Bank brytyjski i EBC nic nie zmieniły w swoich programach wspierających płynność i oczywiście bez zmian pozostawiły stopy procentowe. W tej sytuacji rynki nie dostały żadnego nowego impulsu, który mógłby pozwolić na dogonienie szczytów hossy.
Z rana indeksy na rynkach zachodnioeuropejskich osunęły się o kilka dziesiątych procent w wyniku m.in. słabych danych z brytyjskiego rynku nieruchomości, jednak dosyć szybko odrobiły straty. Komunikaty z banków centralnych nie miały na nie większego wpływu, ale za to pojawiły się m.in. korzystne dane o amerykańskich bezrobotnych, co spowodowało, że na tablicach zaczęła dominować zieleń. Ostatnie godziny znów jednak były słabsze i ostatecznie sesja na głównych europejskich parkietach kończyła się kosmetycznymi zmianami na plus bądź na minus.
Sesja w USA rozpoczęła się neutralnie, podobnie jak skończyła środowa. Pod koniec handlu sytuacja przypominała tę w Europie – chociaż indeks rynku Nasdaq minimalnie zyskiwał, to S&P 500 i Dow Jones lekko spadały.Sesja w Azji również zbyt długo nie utkwi w pamięci inwestorom. Nikkei 225 przez całą sesję stracił 0,07 proc., a Hang Seng w Hongkongu zyskał 0,02 proc.
Być może więcej będzie się dziać w kolejnych dniach. W USA rusza bowiem kolejny sezon publikacji sprawozdań kwartalnych. Na pierwszy ogień jak zwykle poszedł koncern aluminiowy Alcoa, który miał przedstawić swój raport po zakończeniu wczorajszej sesji na Wall Street.
Wczorajsza sesja nie była udana na rynku surowcowym. Pospadały zarówno ceny złota oraz miedzi, jak i ropy naftowej. Inwestorzy nie powinni być jednak zbytnio zmartwieni, bo notowania wszystkich tych trzech głównych surowców dzień wcześniej były najwyższe w historii (złota) lub najwyższe od 27 miesięcy (miedzi) czy od pięciu miesięcy (ropy).Złoto staniało o niespełna 1 proc., do 1366 USD za uncję, a część analityków zaczyna wskazywać, że tak wysokie notowania nie mają uzasadnienia. Podobnie jest w przypadku miedzi, która zdrożała od początku lipca aż o 30 proc., a wczoraj taniała o 1,4 proc. i kosztowała 8140 USD za tonę.
