Wczorajsza sesja w USA zakończyła się na minusie, do czego przyczyniły się akcje banków i spółek surowcowych. Dziś ta tendencja może zawitać na parkiety europejskie. W pierwszych minutach notowań indeksy zachodnioeuropejskich giełd tracą po około 0,5 proc.
Na GPW, która wczoraj ustanowiła nowe rekordy indeksów, dziś prawdopodobnie rynek trochę skoryguje ten wzrost. Już na otwarciu indeks WIG20 stracił 0,7 proc. Inwestorzy realizowali zyski na akcja KGHM, który dzień wcześniej ustanowił nowy rekord wszech czasów. Cena akcji miedziowego giganta spada o prawie 2proc. Notowaniom nie pomogła publikacja zgodnych z oczekiwaniami wyników finansowych za trzeci kwartał i zapowiedź zmiany prognozy wyników na ten rok.
Lepiej niż rynek radzi sobie natomiast PGNiG. Spółka podała, że w trzecim kwartale zarobiła na czysto 344 mln zł. podczas gdy średnia oczekiwań analityków to około 174 mln zł. Lepszy od prognoz był też wynik operacyjny i wielkość przychodów. Kurs rośnie o ponad 1 proc.
Po wczorajszym udanym debiucie akcji GPW, spółka nadal pozostaje najchętniej "handlowanym" papierem. Obroty obok KGHM są najwyższe na rynku. Kurs spada o ponad 1proc.
Jutro warszawska giełda nie pracuje, co teoretycznie powinno sugerować mniejsze obroty w trakcie dzisiejszej sesji. Ale nasz parkiet cieszy się ostatnio sporym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych (oferta GPW z pewnością pomogła), co widać nie tylko po obrotach na rynku akcji ale też po umacniają cym się złotym. W związku z tym ta zasada wcale nie musi dzisiaj zadziałać. Nie wykluczone, że w końcówce notowań inwestorzy zaczną odkupywać nieco tańsze akcje.