Wieści z Chin mocniej uderzyły w surowce

Na niemal wszystkich rynkach akcji w piątek dominowały spadki. Zaczęło się od dość gwałtownej, nawet jak na chińskie warunki, przeceny na obu tamtejszych giełdach.

Publikacja: 13.11.2010 09:11

Wieści z Chin mocniej uderzyły w surowce

Foto: GG Parkiet

W Szanghaju główny indeks stracił 5,2 proc., a CSI zniżkował o 6,2 proc. To były największe spadki od 31 sierpnia 2009 r., kiedy po przecenie o 6,7 proc. rynek znalazł się w fazie bessy. Fali spadków nie oparły się również rynki amerykańskie - S&P500 stracił ponad 1 proc.

W piątek przyczyną tych zniżek było przekonanie o nieuchronności rychłego podniesienia stóp procentowych po niespodziewanym wzroście cen konsumpcyjnych w październiku aż o 4,4 proc. Wyższe stopy w Chinach mogą schłodzić tamtejszą koniunkturę, czego skutki muszą być odczuwalne na całym świecie.

Najbardziej tego rodzaju przewidywania były odzwierciedlone w notowaniach spółek surowcowych. W Londynie przewodziły spadkom w tym sektorze papiery największej na świecie firmy wydobywczej BHP Billiton. Na Starym Kontynencie do zniżek przyczyniły się też dwie inne informacje. PKB strefy euro wzrósł w III kwartale o 0,4 proc. po 1 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Ekonomiści spodziewali się jego zwiększenia o 0,5 proc.

Na rynkach znowu dały o sobie znać także obawy przed zadłużeniem tzw. peryferyjnych krajów strefy euro. W sondażu agencji Bloomberga większość ankietowanych inwestorów dopuściła możliwość niewypłacalności Irlandii, ponieważ starania rządu tego niegdysiejszego celtyckiego tygrysa nie przyniosły spodziewanych efektów, jeśli chodzi o odbudowanie wiarygodności.

Przy tylu i tak ważkich negatywnych sygnałach nie był w stanie zapobiec piątkowym spadkom nawet raport o lepszych, niż oczekiwano, nastrojach amerykańskich konsumentów.

Ceny surowców odnotowały w piątek spadki największe od ponad 18 miesięcy. O tak znaczącej przecenie przesądziły obawy, że Chiny przygotowują się do podniesienia stóp procentowych, by stłumić inflację. Takie chłodzenie koniunktury niewątpliwie zmniejszyłoby popyt na surowce, co przy niemal rekordowych cenach miedzi musiałoby doprowadzić do ich spadku.

Obawy te szczególnie dały o sobie znać na nowojorskim rynku Comex, na którym miedź z dostawą w marcu staniała o 2,9 proc. W Londynie spadki były mniej dotkliwe, ale pod koniec notowań na LME za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące płacono 8615 w porównaniu z 8830 USD na czwartkowym zamknięciu.

Chińska gospodarka zużywa najwięcej energii na świecie, toteż każda wiadomość o spodziewanym spowolnieniu tamtejszego wzrostu natychmiast jest odczuwalna na rynku ropy naftowej, bo zapowiada spadek popytu na ten surowiec. Tak się stało również w piątek. Na londyńskiej ICE baryłka ropy Brent z dostawą w grudniu staniała do 86,27 z 88,81 USD w czwartek na zamknięciu.

Giełda
WIG20 z nowym rekordem hossy
Giełda
WIG20 znów otarł się o szczyt hossy
Giełda
Temat ceł nie porusza inwestorów, ale grozi spółkom
Giełda
WIG20 wraca do wzrostów
Giełda
Kolejny Dzień Wyzwolenia przełożony na sierpień
Giełda
Czekając na umowy handlowe