Kurs ak­cji Bank of Ire­land spadł aż o 22 proc., gdy pre­mier Brian Co­wen za­po­wie­dział prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych na po­cząt­ku przy­szłe­go ro­ku. Ozna­cza to, że na Zie­lo­nej Wy­spie do kry­zy­su go­spo­dar­cze­go mo­że jesz­cze dojść po­li­tycz­ny, a to na pew­no nie zwięk­szy wia­ry­god­no­ści jej ban­ków. O spad­ku wszyst­kich 18 za­chod­nio­eu­ro­pej­skich in­dek­sów prze­są­dzi­ły jed­nak przede wszyst­kim oba­wy przed roz­prze­strze­nie­niem się kry­zy­su za­dłu­że­nio­we­go w stre­fie eu­ro. Kurs ak­cji Ban­co Bil­bao Viz­caya Ar­gen­ta­ria zniżko­wał o po­nad 2,5 proc., bo po­now­nie wzro­sły kosz­ty ubez­pie­cze­nia pod­po­rząd­ko­wa­nych ob­li­ga­cji ban­ko­wych. Pra­wie 3 proc. stra­ci­ły pa­pie­ry bry­tyj­skiej spół­ki An­to­fa­ga­sta, do któ­rej na­le­żą ko­pal­nie mie­dzi w Chi­le, bo spa­dły ce­ny me­ta­li prze­my­sło­wych w oba­wie przed spo­wol­nie­niem w Chi­nach.

W Sta­nach Zjed­no­czo­nych in­deks Stan­dard & Po­or’s 500 zniżko­wał od po­cząt­ku no­to­wań dru­gi dzień z rzę­du, a spad­ki po­więk­szy­ły się po opu­bli­ko­wa­niu ra­por­tu o gor­szej, niż prze­wi­dy­wa­no, sy­tu­acji na ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści. Tyl­ko nie­znacz­nie i na krót­ko po­pra­wił na­stro­je ra­port o więk­szym, niż po­cząt­ko­wo sza­co­wa­no, wzro­ście ame­ry­kań­skie­go PKB w trze­cim kwar­ta­le. Rów­nież za oce­anem du­ży udział w spad­ku in­dek­sów mia­ła prze­ce­na spół­ek su­row­co­wych w na­stęp­stwie spad­ku cen me­ta­li i ro­py naf­to­wej. Freeport-McMoRan Copper & Gold oraz Exxon Mobil traciły po 2,5 proc.

Spa­da­ły wczo­raj ce­ny nie­mal wszyst­kich su­row­ców prze­my­sło­wych. Wzrost na­pię­cia po­li­tycz­ne­go na świe­cie i nie­po­kój o lo­sy za­dłu­żo­nych eu­ro­pej­skich go­spo­da­rek sprzy­ja­ły je­dy­nie no­to­wa­niom zło­ta. Je­go ce­na zwyżko­wa­ła naj­bar­dziej od dwóch ty­go­dni. Na wieść o ostrze­la­niu przez pół­noc­no­ko­re­ań­ska ar­ty­le­rię po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­skiej wy­spy wie­lu in­we­sto­rów prze­nio­sło pie­nią­dze do tak zwa­nej bez­piecz­nej lo­ka­ty, za ja­ką ucho­dzi zło­to. Na po­po­łu­dnio­wym fi­xin­gu w Lon­dy­nie za un­cję pła­co­no 1377,5 USD w po­rów­na­niu z 1356,5 USD dzień wcze­śniej.

Miedź ta­nia­ła w Lon­dy­nie trze­ci dzień z rzę­du, ale w tym przy­pad­ku o spad­ku cen de­cy­do­wa­ły przede wszyst­kim oba­wy o spo­wol­nie­nie w Chi­nach, któ­re zu­ży­wa­ja naj­wię­cej te­go me­ta­lu. Chiń­skie ban­ki wy­czer­pa­ły już te­go­rocz­ny li­mit kre­dy­to­wy. Na LME za to­nę mie­dzi pła­co­no pod ko­niec no­to­wań 8175 USD w po­rów­na­niu z 8290 na po­nie­dział­ko­wym za­mknię­ciu.

Ce­na ba­rył­ki ro­py Brent spa­dła na lon­dyń­skiej ICE do 82,79 USD z 83,96 USD po umoc­nie­niu kur­su do­la­ra na sku­tek obaw o za­dłu­że­nie w stre­fie eu­ro i wzrost napięcia w Azji.