Po opublikowaniu raportu jednej z organizacji zajmującej się badaniem rynku złota cena kontraktów terminowych spadła do najniższego od blisko miesiąca poziomu. Od początku roku kruszec ten stracił już -17 proc.

Wspomniany raport wskazał na 13-proc. spadek globalnego popytu na złoto. Jako główny powód podano znaczny spadek popytu ze strony funduszy inwestycyjnych. Publikacja ta zbiegła się w czasie z informacją o zmniejszeniu zaangażowania przez firmy George'a Sorosa oraz Black Rock Inc. w fundusz SPDR Gold Trust. SPDR to największy na świecie publiczny podmiot inwestujący w ten surowiec. Dalsza lektura raportu wskazuje jednak, że wzrósł popyt na złotą biżuterię i sztabki – głównie w Chinach. Konsumpcja w Kraju Środka wzrosła w pierwszym kwartale 2013 r. do rekordowych 294 ton. Oznacza to wzrost o 20 proc. r./r. Większe były także zakupy kruszcu ze strony banków centralnych. Pod względem posiadanych rezerw złota prym na świecie wiodą Stany Zjednoczone, a na kolejnych miejscach znalazły się Niemcy, Włochy i Francja. Co ciekawe, w tym zestawieniu Polskę wyprzedza np. Rumunia.

Zakupy biżuterii i działania banków centralnych jednak nie wystarczą, by zrównoważyć odpływ kapitału z rynku złota na rynek akcji. Od strony technicznej należy oczekiwać spadku ceny do poziomu ok. 1300 USD za uncję.