W tym kontekście podkreślić należy szczególnie obniżenie stopy bezrobocia w listopadzie do 7 proc. (we wcześniejszych wypowiedziach decydentów poziom ten przewijał się jako wystarczający do całkowitego zakończenia ilościowego luzowania). Kolejnym godnym odnotowania aspektem jest zaplanowana konferencja prasowa, która stwarza dogodną okazję do umotywowania decyzji. Wraz z osiągnięciem konsensusu w sprawie polityki fiskalnej w Kongresie zdezaktualizowała się też groźba kolejnego kryzysu politycznego, czyli czynnik zagrożenia dla gospodarki, który odwiódł część FOMC od ograniczenia skupu aktywów we wrześniu. Osłabienie dolara i stabilny rynek długu (po dobrych danych z rynku pracy) mogły dodatkowo przekonać władze monetarne, że inwestorzy nie zareagują panicznie, ponieważ oswoili się z myślą, że mniej agresywne luzowanie to jeszcze nie zacieśnianie polityki. Uważamy, że decyzja o nawet symbolicznym ograniczeniu skupu aktywów przedłużyłaby trwającą od początku miesiąca korektę na Wall Street. Co więcej, prawdopodobnie przybrałaby ona zdecydowanie bardziej gwałtowny przebieg. Niemniej jednak w perspektywie kolejnych miesięcy fundamenty gospodarki i systematycznie napływające dobre dane makro powinny przywrócić tren wzrostowy w notowaniach indeksów.