Udany finisz czwartkowej sesji za oceanem i bardzo dobra piątkowa sesja na rynkach azjatyckich sprawiły, że parkiety europejskie zaczęły dzisiejszy handel od zwyżek. W Warszawie indeks WIG zyskiwał na otwarciu 0,4 proc. i znalazł się na poziomie 47905 pkt. WIG 20 podniósł się o 0,7 proc. do 2752 pkt. Giełda w Paryżu rozpoczęła dzień od prawie 0,5 proc. wzrostów. Parkiet niemiecki zwyżkował 0,2 proc. a londyński 0,08 proc.
Optymistyczne nastroje panujące na parkietach światowych to zasługa serii tego tygodniowych pozytywnych danych makroekonomicznych dotyczących gospodarki amerykańskiej ale także gospodarek europejskich, przede wszystkim brytyjskiej. Amerykanie zwiększają dochody i wydają coraz więcej na konsumpcję. Poprawia się kondycja sektora usługowego i koniunktura w przemyśle. Spada bezrobocie. W tej sytuacji problemy polityczno-społeczne Egiptu czy wciąż pozostające nierozwiązanymi kłopoty fiskalne niektórych państw z naszego kontynentu, schodzą na dalszy plan. Inwestorzy mają apetyt na ryzyko o czym świadczą rosnące ceny żywności, niekoniecznie związane z czynnikami fundamentalnymi, czy dynamiczne zwyżki cen surowców (cena miedzi zbliża się do 10 tys. USD za tonę), które nie do końca można wytłumaczyć rosnącymi potrzebami gospodarek poszczególnych krajów. Do łask wracają też waluty krajów rozwijających się, w tym złoty czy czeska korona.
Poprawa sentymentu dotyczy też naszego parkietu. W centrum uwagi pozostają największe spółki. Dzięki temu indeks WIG 20 jest obecnie na najwyższym poziomie od 20 stycznia. W górę ciągną go przede wszystkim spółki paliwowe. PKN Orlen rośnie i 1,5 proc. w Lotos o 1,2 proc. Z mniejszych firm warto wyróżnić ponad 6-proc. zwyżkę akcji KOV, który poinformował o pozytywnych efektach poszukiwań ropy naftowej.
Przypomina to historię z pierwszej połowy tygodnia dotyczącą Petrolinvestu, który również pochwalił się podobnymi sukcesami. Kurs spółki ze stajni Ryszarda Krauzego eksplodował, by po dwóch dniach zacząć gwałtownie tanieć.
Dzisiejszy kalendarz danych makro, w przeciwieństwie do czwartkowego, jest bardzo ubogi. O 14.30 na rynek trafią informacje styczniowej stopie bezrobocia w USA i zatrudnieniu w sektorze pozarolnicznym. Na rynku walutowym złoty traci symbolicznie do euro i dolara w porównaniu z czwartkowym zamknięciem. Wspólna waluta kosztuje obecnie 3,9 zł a dolar 2,8640 zł.