Inwestorzy giełdowi nie mają prawa narzekać na dzisiejszą sesją. Od otwarcia wszystkie indeksy, za wyjątkiem NC Index, pozostają w zielonej strefie. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się papiery największych spółek. „Oczkiem w głowie” graczy, drugi dzień z rzędu, pozostają akcje PKN Orlen. Drożeją w piątek 2,6 proc. W czwartek zyskały 3,2 proc.
Powodem wzmożonego zainteresowania walorami koncernu jest pozytywna rekomendacja Credit Suisse. Jej autorzy wyceniają papiery na 65 zł. Obecnie kosztują na GPW niespełna 49 zł. Bardzo dobrze radzi też sobie Pekao, które zyskuje 2,9 proc.
Spośród wszystkich firm z indeksu WIG 20 tylko cztery tracą na wartości. W konsekwencji WIG 20 zyskuje obecnie (13.30) 1,02 proc. i jest na wysokości 2792 pkt. czyli tuż pod poziomem, który wyznacza rekord obecnej hossy (2794,58 pkt.). Przejściowo indeksowi udało się już naruszyć tę barierę. Dzienne maksimum, jak na razie, jest na poziomie 2800,7 pkt.
Niewiele gorzej prezentuje się WIG. Obecnie zyskuje 0,8 proc. i jest na poziomie 48421 pkt. Również i w tym przypadku dzienne maksimum (48532 pkt.) było wyższe od rekordu hossy (48371 pkt.). Wzrostom towarzyszą spore obroty. Powoli zbliżają się do 700 mln zł. Można to interpretować, że do gry włączają się coraz więksi gracze, co dobrze rokuje na kolejne sesje.
Na innych parkietach europejskich również od rana dominują wzrosty. Giełda niemiecka zyskuje 0,3 proc. a brytyjska 0,9 proc. Rynek w Paryżu rośnie 0,6 proc. Zapał inwestorów do kupowania akcji zdaje się jednak wygasać co skutkuje powolnym, i jak na razie symbolicznym spadkiem indeksów poniżej dziennych maksimów. Podobne zjawisko można też obserwować w Warszawie. Należy to wiązać z publikowanymi o 14.30 danymi o lutowej stopie bezrobocia w Stanach Zjednoczonych. Gracze, w oczekiwaniu na wiadomość, ograniczają aktywność. Komunikat rozstrzygnie jak wyglądała będzie popołudniowa część notowań w Europie a więc i w Warszawie.