Pierwsze w tym tygodniu odbicie na giełdach

Kursy akcji poszły w górę po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. Na poprawę nastrojów inwestorów wpłynęły doniesienia z Japonii dające nadzieję na zażegnanie kryzysu nuklearnego, a także zapowiedź spotkania ministrów finansów G7.

Aktualizacja: 26.02.2017 23:43 Publikacja: 18.03.2011 01:14

Jerzy Boćkowski

Jerzy Boćkowski

Foto: Archiwum

Na nowojorskich rynkach najpierw kontrakty na indeksy, a po rozpoczęciu sesji także akcje zaczęły drożeć, gdy Tokyo Electric Power zapewniła, że do końca dnia przywróci dostawy energii elektrycznej do zniszczonej przez trzęsienie ziemi siłowni nuklearnej Fukushima Dai-Ichi, co pozwoli ponownie uruchomić w niej system chłodzenia i tym samym zapobiec stopieniu rdzenia. Komunikat ten stał się dla rynków sygnałem, że najgorszy dla inwestorów okres niepewności Japonia ma już za sobą i po uporaniu się z groźbą kryzysu nuklearnego przystąpi do odbudowy zniszczonych przez trzęsienie ziemi i tsunami domów, fabryk i infrastruktury.

Zapowiedziane na piątek spotkanie ministrów finansów G7 ma służyć skoordynowaniu międzynarodowych wysiłków mających na celu uratowanie przed bankructwem trzeciej co do wielkości światowej gospodarki. Nie ulega wątpliwości, że jednym z najpilniejszych zadań międzynarodowej społeczności finansowej będzie osłabienie kursu jena. W czwartek wynosił on 76,36 za USD i był najmocniejszy od zakończenia II wojny światowej. Przy takim kursie nie ma żadnych szans na ożywienie japońskiego eksportu, a bez tego na rozwój tamtejszej gospodarki.

Zwyżkom indeksów sprzyjały też raporty kilku dużych spółek. O 5,1 proc. zdrożały akcje FedEx, największego na świecie towarowego przewoźnika lotniczego, którego kondycja uważana jest za prognostyk koniunktury gospodarczej. Spółka podniosła prognozę zysku w bieżącym kwartale, uzasadniając to światowym ożywieniem.

Drugi dzień z rzędu drożały w czwartek podstawowe surowce. Ceny ropy naftowej poszły w górę w wyniku obaw, że zaostrzenie walk w Libii zakłóci dostawy z tego kraju. Miedź drożała zaś na skutek oczywistych oczekiwań, że przystąpienie do odbudowy zniszczeń po trzęsieniu ziemi w Japonii zwiększy tam popyt na wszelkie materiały budowlane, w tym na miedź używaną do produkcji wszelkiego rodzaju rur, przewodów i kabli.

Za baryłkę ropy Brent na londyńskiej ICE płacono po południu 113,44 USD w porównaniu ze 110,62 USD na środowym zamknięciu. Ropa zdrożała także dlatego, że analitycy Nomury spodziewają się wzrostu popytu na ten surowiec w Japonii prawie o 4 proc.

Cena tony miedzi z dostawą za trzy miesiące wzrosła pod koniec notowań na Londyńskiej Giełdzie Metali do 9502,50 USD z 9260 USD na środowym zamknięciu. Co do tego, że Japonia będzie potrzebowała dużo miedzi do odbudowy domów, fabryk i infrastruktury, nikt nie ma wątpliwości. Nie wiadomo tylko, kiedy na dobre zacznie się odbudowa po trzęsieniu i tsunami.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA