Trzydniowe załamanie na giełdzie w Tokio kulminujące we wtorek sprowadziło indeks Nikkei 225 o 17,5 proc. w dół. Spadek był jednym z czterech największych w okresie minionego półwiecza. Dwa ostatnie miały miejsce niedawno, bo w październiku 2008 r. Dołek – ustanowiony 17 dni po pierwszym apogeum paniki – wyznaczył minimum po wyprzedaży wywołanej skutkami bankructwa Lehman Brothers (które przetestowane zostało jeszcze raz niecałe pięć miesięcy później 10 marca 2009 r.; następnie nadeszła trwająca rok fala wzrostów cen japońskich akcji). Trzecie z wcześniejszych tego typu załamań kulminowało 20 października 1987 roku. Wtedy ostateczne dno spadków na Nikkei ustanowione zostało 11 listopada 1987 r., a więc 22 dni później; następnie nadeszły zwyżki cen akcji w Tokio trwające do końca 1989 roku. Na podstawie tych historycznych precedensów można oczekiwać dna cen akcji na giełdzie w Tokio w 17–22 dni po apogeum ostatniej paniki (15 marca). Dawałoby to oczekiwany termin dołka w pierwszym tygodniu kwietnia.
O ile kupując Nikkei 225 w przeddzień katastrofy w Czarnobylu można było w kilka miesięcy zarobić 20 proc., o tyle kupując w przeddzień katastrofy w Fukushimie europejskie akcje na razie ponieślibyśmy straty. Jedne z najsilniejszych spadków dotknęły giełdę niemiecką. DAX również po katastrofie w Czarnobylu był jednym z najsłabszych europejskich indeksów (-17,3 proc.), co być może miało związek z lękami o kondycję elektrowni atomowych w NRD. Niektóre rynki zdawały się beneficjentami katastrofy sprzed ponad ćwierć wieku. Np. ceny akcji w Grecji wzrosły bezpośrednio po niej o ponad 50 proc. W ciągu miesiąca po katastrofie rosły również giełdy we Włoszech (+20 proc.) i Hiszpanii (+12 proc.), które być może inwestorzy postrzegali jako mniej narażone na niebezpieczeństwo ze strony krążącej nad Europą promieniotwórczej chmury.
Spadek liczby byków poniżej liczby niedźwiedzi w cotygodniowym sondażu AAII zakończył siódmy najdłuższy okres przewagi optymistów od 1987 roku (27 tygodni). Tak jak trzy największe katastrofy nuklearne – Three Miles Island 28 marca 1979 r., Czarnobyl 26 kwietnia 1986 r. i Fukushima 12 marca 2001 r.– wydarzały się wiosną, tak również tych siedem najdłuższych okresów optymizmu indywidualnych inwestorów w USA również zawsze kończyło się wiosną. Analiza tych sześciu przypadków z przeszłości prowadzi do wniosku, że zwykle takie załamanie długotrwałego optymizmu następowało podczas pierwszej fali korekty na S&P 500, po której następował trwający kilka tygodni wtórny wzrost do nowych szczytów i dopiero po takim wtórnym wzroście nadchodziła druga fala spadków.