Poranny komentarz rynkowy – czas ma kluczowe rozdania

Początek tygodnia, włączając w to dzisiejszą sesję w Azji, przynosi poprawę nastrojów na rynkach finansowych. Akcje drożeją, zaś euro odrabia straty.

Aktualizacja: 25.02.2017 16:24 Publikacja: 14.06.2011 09:39

Ta poprawa miała jednak miejsce przy braku nowych kluczowych wiadomości. Tymczasem najbliższe dni przyniosą ich bardzo wiele: już dziś poznamy pierwsze kluczowe figury z amerykańskiej gospodarki.

[srodtytul]Inflacja w Chinach zgodna z oczekiwaniami[/srodtytul]

Pierwszą ważną publikacją w tym tygodniu były dane z Chin, przede wszystkim o inflacji. Ta nie zaskoczyła – CPI wyniósł 5,5% r/r, czyli mieścił się w górnym przedziale rynkowych oczekiwań. Nie było natomiast oczekiwanego spadku PPI – nadal wynosi on 6,8%. Pozostałe dane: produkcja i sprzedaż, okazały się zgodne z oczekiwaniami (odpowiednio 13,3% i 16,9%). Ogólnie dane są umiarkowanie negatywne, jednak nie na tyle aby zaszkodzić i tak wyprzedanym rynkom akcji na świecie.

[srodtytul]BoJ pożyczy więcej[/srodtytul]

Umiarkowanie pozytywne wiadomości nadeszły natomiast z Japonii. Po pierwsze, dane o produkcji zostały zweryfikowane w górę (z 1 do 1,6% m/m), po drugie Bank Japonii zdecydował o powiększeniu puli pożyczek dla sektora bankowego o 500 mld JPY.

[srodtytul]EURUSD - odreagowanie[/srodtytul]

Na poprawie nastrojów globalnych zyskuje euro, które w poprzednich dniach mocno traciło. Po zrealizowaniu formacji głowy i ramion para dotarła do strefy wsparcia w okolicach 1,4300 - 1,4350, co było dogodną okazją do odbicia. Warto jednak zwrócić uwagę, iż odreagowanie przyjmuje formę flagi, co mogłoby sugerować, iż w średnim terminie to kontynuacja spadków jest bardziej prawdopodobna. O ruchu zdecyduje właśnie pokonanie górnego (wzrosty) lub dolnego (spadki) ograniczenia tej formacji.

W kalendarzu – dane z USA, inflacja na Wyspach i Bernanke Kluczowe dla rynków będą dane o sprzedaży detalicznej w USA (14.30, konsensus -0,4% m/m, +0,3% m/m dla bazowej). Do tej pory spowolnienie nie dotyczyło popytu konsumpcyjnego, więc rozczarowujące dane (zwłaszcza że konsensus jest niski) byłyby dużym ciosem dla rynku. W USA mamy także dane o cenach producenta (14.30, konsensus 0,1% m/m, 0,2% m/m dla bazowego PPI), a także wystąpienie szefa Fed o godz. 20.30 naszego czasu.

Dane o inflacji zostaną opublikowane w Wielkiej Brytanii o godz. 10.30 – konsensus zakłada, iż CPI utrzyma się na poziomie 4,5%. W Polsce opublikowane zostaną najnowsze szacunki bilansu płatniczego, prawdopodobnie bez większego wpływu na rynek.

[b]dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego