Miedź w tym czasie drożała o 129 USD, do 7768 USD. Najwyższa cena do tego momentu wynosiła 7933 USD. Zapasy w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali spadają od 18 sesji. Od najwyższego w tym roku poziomu osiągniętego 10 czerwca zmniejszyły się już 15 proc. Atrakcyjność złota nieco zmalała. Na londyńskim rynku dostaw natychmiastowych uncja kosztowała 1780,85 USD, prawie 8 dolarów mniej niż w piątek. Jednak ten spadek notowań analitycy uważają za przejściowy. Specjaliści Goldman Sachs obniżyli prognozy zmian cen surowców w przyszłym roku. S&P GSCI Enhanced Commodity Index uwzględniający 24 surowce według pierwotnych przewidywań miał zwiększyć swoją wartość o 20 proc., a teraz prognoza została obniżona do 15 proc. Ropa w Londynie ma w 2012 roku podrożeć o 20 proc., zaś miedź o 22 proc.
Sesja w Nowym Jorku zaczęła i skończyła się spadkami głównych indeksów, ale nie były one duże. Inwestorów po obu stronach Atlantyku zaniepokoiły rezultaty aukcji włoskich obligacji. Rentowność sprzedawanych przez rząd pięcioletnich obligacji wzrosła do najwyższego poziomu od ponad 14 lat. Dało się to we znaki przede wszystkim bankom, zwłaszcza takim tuzom jak Morgan Stanley i Citigroup. Ponad 2 proc. zarabiali akcjonariusze Boeinga. Walory lotniczego giganta drożały z powodu zawarcia przez tę firmę największego cywilnego kontraktu w historii. Umowa z liniami Emirates, o ile zostanie zrealizowana także opcja, może być warta nawet 26 miliardów dolarów. Notowania IBM podbił Warren Buffett, który przed kamerami CNBC oznajmił, że jego wehikuł finansowy Berkshire Hathaway kupił ponad 5-proc. pakiet tej firmy.
Europejski wskaźnik Stoxx 600 wystartował dobrze, ale po pół godzinie zbliżył się do kreski. Później nastąpiło odbicie, lecz kupujący szybko stracili siły i reszta dnia należała do sprzedających – indeks ten zakończył dzień 1 proc. pod kreską. Podobnie jak w Nowym Jorku głównie traciła branża finansowa. Włoski bank UniCredit taniał prawie 7 proc., kiedy zdecydował się podnieść kapitał o 7,5 miliarda euro i poinformował o stracie 10,6 mld euro w III?kwartale. Inwestorzy pozbywali się też akcji banków hiszpańskich, zwłaszcza Banco Bilbao Vizcaya Argentaria i Santandera. Po raz pierwszy od 8 sierpnia, kiedy Europejski Bank Centralny poinformował, że wznawia zakupy hiszpańskich obligacji skarbowych, rentowność 10-letnich papierów przekroczyła 6 proc. Najgorzej w Stoxx600 radził sobie niemiecki gigant budowlany Hochtief. Jego akcje taniały ponad 10 proc., gdyż może ponieść stratę, jeśli w tym roku nie sprzeda operatora portów lotniczych.