Rynki akcji – kolejne pozytywne zaskoczenia z USA
Kolejne dane z amerykańskiej gospodarki dały nadzieję, iż spowolnienie za oceanem mogło wyhamować. Sprzedaż detaliczna wyraźnie zaskoczyła wzrostem o 0,5% m/m, jeszcze silniejszy okazał się wzrost po wyeliminowaniu środków transportu (0,6% m/m). Roczna dynamika obniżyła się z 8,1% do 7,3%, ale pozostała powyżej poziomu 7% czternasty miesiąc z rzędu, wskazując, iż bardzo słabe nastroje wśród gospodarstw domowych nie przełożyły się jeszcze na popyt konsumpcyjny. Dodatkowo pozytywnie zaskoczył indeks aktywności w rejonie Nowego Jorku, który odnotował pierwszą pozytywną wartość od maja tego roku.
Kolejne dane z USA sugerują, iż gdyby problem dotyczył tylko amerykańskiej gospodarki moglibyśmy myśleć już o powrocie ożywienia. Byłoby ono zapewne niemrawe, choćby ze względu na bardzo wysokie ceny ropy, ale to lepsze niż spowolnienie z ryzykiem recesji. Gdyby tylko nie zagrożenie ze strony Europy (bezpośrednio, jak i poprzez jej wpływ na Azję)...
Te dobre wiadomości są jednak już w dużej mierze zdyskontowane w cenach akcji. Wystarczy spojrzeć na różnicę w tegorocznych stopach zwrotu pomiędzy amerykańskim indeksem DJIA30 a indeksem Eurostoxx50 dla strefy euro – wynosi ona już niemal 25%! Amerykańskie akcje nie są zatem notowane z dyskontem, zaś dyskonto dla europejskich akcji jest w pełni uzasadnione. Teraz pozostaje pytanie czy to Europa pociągnie USA w dół, czy też reszta globu pociągnie Europę w górę.
EURUSD – nowy gabinet jednak dziś
Mario Monti na wczorajszym briefingu nie ogłosił składu nowego rządu, ale zapowiedział to na dziś. Jak zapewnił, jego rozmowy z partiami były owocne i różne siły polityczne są przygotowane na „poświęcenia". Na ile okaże się to zgodne z rzeczywistością zobaczymy w kolejnych tygodniach, kiedy Monti będzie musiał przedstawić plan działań. Łatwo nie będzie o czym pisaliśmy w poniedziałkowym komentarzu.
Czasu nie ma wiele, bo sytuacja na rynku długu jest coraz gorsza: premia od włoskich 10-latek powróciła wyraźnie powyżej poziomu 500 bp, ale co gorsze tanieje dług innych krajów: Hiszpanii, o której ostatnio mówiło się mniej (wzrost premii do 460 bp), a także uważanych dotychczas za względnie bezpieczne Belgii (313 bp) oraz bardzo bezpieczne Francji (190 bp) i Austrii (183 bp).