Deweloperzy mają bardzo dużą ofertę sprzedaży farm wiatrowych i podaż przekracza popyt. Jak wskazują eksperci, powodem takiej sytuacji są trudności z pozyskaniem kredytów przez firmy oraz brak precyzyjnych informacji na temat wsparcia produkcji zielonej energii w następnych latach. Spadły też koszty budowy elektrowni, bo tanieją turbiny wiatrowe.
- Ceny turbin i dewelopmentu spadły, dlatego ewentualny spadek subwencji nie powinien znacznie wpłynąć na rentowność projektów – powiedział Wojciech Ostrowski, wiceprezes PGE.
Jego zdaniem, jeśli Ministerstwo Gospodarki zmniejszy wsparcie dla energii z farm wiatrowych tak, jak oczekuje rynek, to rentowność takich przedsięwzięć zmaleje tylko o 1 proc. bo zmalały koszty samych farm wiatrowych.