Podobne wnioski można wyciągnąć, analizując sytuację na wykresach zachodnioeuropejskich czy amerykańskich indeksów. Problem w tym, że trudno zachowanie tych ostatnich przekładać na to, w którym kierunku podąży polski parkiet. Zagraniczni inwestorzy w dalszym ciągu trzymają się z daleka od polskiej giełdy i podobnych rynków. Dlatego jeżeli ma dojść do wybicia, to takie wybicie musi być zrobione rękami polskich inwestorów.
Pytanie o potencjalne wybicie WIG20 teoretycznie jest dość prostym pytaniem na gruncie analizy technicznej. Bardzo łatwo bowiem określić warunki, gdy szanse na nie staną się minimalne. Tak będzie z chwilą zamknięcia piątkowej luki hossy, jaka została wyrysowana w reakcji na decyzję Rezerwy Federalnej o uruchomieniu trzej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE3). Tak więc powrót indeksu poniżej 2401,90 pkt będzie sygnałem sprzedaży. I to mocnym. Odbicie od górnego ograniczenia konsolidacji może oznaczać nawet ruch do dolnego ograniczenia, jakkolwiek mało prawdopodobny taki spadek mógłby się teraz wydawać.
Odpowiedzi na pytanie o przyszłe losy WIG20 można też szukać w analizie sytuacji fundamentalnej. Ostatnie decyzje ECB o uruchomieniu nowego programu skupu obligacji oraz Fed o skupie instrumentów MBS niewątpliwie nie tylko wsparły nastroje, ale też pozwalają oczekiwać bliższego końca kryzysu długu w Eurolandzie, a także dają nadzieję na ożywienie na amerykańskim rynku nieruchomości. Oczywiście sytuacja nie zmieni się skokowo, ale widać już światełko w tunelu. To może zachęcać do długoterminowego kupna akcji. Gdyby jeszcze do tej dwójki banków dołączył Ludowy Bank Chin i tym samym rozwiał obawy przed twardym lądowaniem tamtejszej gospodarki, to byłoby jeszcze lepiej. Jeżeli natomiast udałoby się ograniczyć wzrost cen surowców, w tym przede wszystkim ropy naftowej, jaki niewątpliwie będzie następstwem uruchomienia QE3 i OMT, to byłoby już bardzo dobrze. Wówczas nikt nie powinien mieć wątpliwości, że nie tylko wybicie stanie się faktem, ale też dość szybko zostanie zrealizowany przynajmniej minimalny zakres tego wybicia, czyli WIG20 sięgnie 2800 pkt.