W rzeczywistości rozziew między akcjami na świecie a oczekiwaniami gospodarczymi jest największy od czasu bańki internetowej z 2000 r.
Dzisiejszego poranka zobaczyliśmy gorsze od oczekiwań dane dotyczące niemieckiego indeksu instytutu IFO. Wszystkie trzy jego komponenty – klimat gospodarczy, ocena bieżąca i oczekiwania – okazały się gorsze niż się spodziewano, co wróży mroczną przyszłość europejskiej gospodarczej wadze ciężkiej. Zmiany oczekiwań mierzonych w indeksie IFO w ujęciu rok do roku nadal są negatywne; sytuacja ta dominuje od lata 2010 r. Mimo to akcje odnotowują rekordowe zwyżki.
Gdy przyjrzymy się różnicy między zmianami na rynkach akcji w ujęciu rok do roku a oczekiwaniami uwzględnionymi w indeksie IFO, czerwony alarm powinien głośno zabrzmieć w uszach każdego zarządzającego portfelem. Wyniki na rynkach akcji przewyższyły oczekiwania o margines największy od szczytowego momentu bańki internetowej z 2000 r. Dodając do tej mieszanki indeks VIX na poziomie poniżej 14, słabnące Chiny i ciągnące się kwestie strukturalne w Europie otrzymamy punkt zwrotny do korekty na rynku akcji w okolicach 10%.
Możliwe również, że oczekiwania gospodarcze odbiegają daleko, a liderzy biznesowi nie są najlepsi w ocenie bieżących perspektyw. Choć może to być prawdą, obserwowana rozbieżność jest tak duża, że wkrótce musi wydarzyć się jedno z dwojga: albo oczekiwania znacznie wzrosną, potwierdzając to, co rynek akcji mówi nam poprzez wyniki w ostatnim czasie, albo musi nastąpić korekta na światowych rynkach akcji. Sądzimy, że to drugie będzie miało miejsce, jak to już kilka razy powtórzyliśmy w telewizji, tutaj na Tradingfloor, w prasie, a także w naszej prognozie kwartalnej, która ma być opublikowana w niedługim czasie.
Nadszedł stosowny czas na nieco ochrony przed spadkiem wartości portfela akcji.