Paneuropejski indeks stoxx 600 spadł dziś 0,98 proc. Słabe nastroje zapanowały na rynkach po tym jak Bank Światowy obniżył prognozy gospodarcze dla państw w regionie Azji Wschodniej i Pacyfiku oraz poinformował, że spowolnienie w Chinach może okazać się silniejsze i dłuższe, niż pierwotnie oczekiwano. Najnowsza prognoza Banku Światowego dla rozwijających się krajów Azji i Pacyfiku mówi o 7,2 proc. wzrostu gospodarczego; w maju przewidywano 7,6 proc. Prognoza dla Chin to 7,7 proc. (w maju 8,2 proc.). W raporcie Banku Światowego wskazano na kontynuację spowolnienia gospodarczego w Azji Wschodniej i w regionie Pacyfiku oraz podkreślono, że "utrzymuje się ryzyko wyraźniejszego niż się obecnie oczekuje spowolnienia (gospodarczego) w Chinach".

Inwestorzy martwią się też, że nadchodzący sezon wyników kwartalnych przyniesie słabe wieści. Jutro tradycyjnie sezon wyników kwartalnych rozpocznie amerykański koncern Alcoa. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera prognozują, że Alcoa w trzecim kwartale 2012 roku wypracowała zaledwie 1 cent zysku na akcję.

Na finiszu czołowe giełdy w Europie zniżkowały. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,5 proc., do 5.841,74 pkt. We Frankfurcie niemiecki DAX stracił 1,44 proc. i wyniósł 7.291,21 pkt. Spadki zagościły równiez w Paryżu, gdzie CAC 40 osunął się 1,46 proc. i wyniósł 3.406,53 pkt.