Wskaźnik 20 największych firm naszego parkietu rozpoczął dzień od minimalnego spadku. Szybko jednak strona podażowa dała o sobie znać. Obecnie WIG20 traci 0,4 proc. W dół indeks ciągnie przede wszystkim Telekomunikacja Polska. Jej akcje obecnie są przeceniane o prawie 18 proc. Powodem tak gwałtownego spadku jest obniżenie założeń do rocznych wyników finansowych oraz zapowiedź mniejszej dywidendy w przyszłym roku. Mocnemu spadkowi kursu Telekomunikacji towarzyszą bardzo wysokie obroty. Przekraczają już poziom 380 mln zł. Dzięki temu obroty na szerokim rynku osiągnęły o tej godzinie niewidziany dawno poziom. Obecnie wynoszą prawie 800 mln zł. Liderem wzrostów wśród największych spółek jest BRE Bank, którego akcje drożeją o prawie 2 proc.
Nie tylko jednak WIG20 notuje spadki. Również pozostałe polskie wskaźniki znajdują się pod kreską. Indeks średniaków mWIG40 jest 0,2 proc. pod kreską, zaś indeks sWIG80 traci niecałe 0,7 proc.
Warszawska giełda jest dziś jednym z najsłabszych rynków w Europie. Gorzej od GPW wypada jedynie rynek węgierski. Tamtejszy BUX traci już ponad 2 proc. Nieźle natomiast radzi sobie hiszpański Ibex35, który zyskuje 1,5 proc. Jest to m.in. efekt utrzymania przez agencję Mood's ratingu Hiszpanii na poziomie Baa3. Słabiej radzi sobie niemiecki DAX, chociaż i on jest na plusie. Zyskuje niecałe 0,2 proc. Podobny wzrost notuje francuski CAC40.
W centrum uwagi europejskich inwestorów są przede wszystkim dane makroekonomiczne oraz kolej publikacje wynikowe spółek w Stanach Zjednoczonych. Opublikował je m.in. Bank of America. Bank w okresie od czerwca do września zarobił na czysto 340 mln dolarów. W tym samym okresie rok wcześniej zysk netto wyniósł 6,2 mld dolarów.
Na razie jednak w Stanach Zjednoczonych panuje spokój. Kontrakty na amerykańskie indeksy są na nieznacznym plusie.