Obserwuje jednak, że z powodu słabej koniunktury z biznesu meblowego mogą wypadać kolejni konkurenci. – Do takich stwierdzeń istnieją już konkretne przesłanki. Dostajemy zwiększoną liczbę zapytań na produkty, które do tej pory robiła nasza konkurencja. Przyszły rok zweryfikuje, kto w nim przetrwa – twierdzi Formanowicz. Zaznacza, że druga połowa roku na pewno lepsza niż pierwsze półrocze, ale powinna być też bardziej udana rok do roku.