Indeks WIG20 rozpoczął dzień od zwyżki 0,56 proc. W chwili rozpoczęcia notowań żadna spółka wchodząca w skład indeksu nie notowała spadku ceny. PZU i TPS były tymi z największych, których ceny na starcie nie zmieniały się. Banki i PKN radziły sobie całkiem dobrze. Podobnie KGHM notował wzrost cen. Rozpocząć sesję od zwyżki cen nie jest trudno, bo nie wymaga to kapitału. Trudniejszą rzeczą jest ten początkowy wzrost utrzymać.

Że nie jest to łatwe, przekonaliśmy się już do południa. Po krótkim okresie powiększania skali wzrostów przyszła pora na osłabienie. To rozpoczęło się jeszcze przed 11:00. Można powiedzieć, że ruch był proroczy, bo właśnie o 11:00 pojawiły się słabsze od prognoz dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro. Osłabienie trwało do południa. Podczas tego ruchu indeks oddał część początkowego wzrostu. To zasługa osłabienia, jakie względem otwarcia pojawiło się na wycenie KGHM i PEO. Do godziny 13:00 udało się powrócić na poziom z chwili rozpoczęcia sesji.

10 minut po 13:00 swoją decyzję w sprawie stóp procentowych ogłosiła Rada Polityki Pieniężnej. Obniżka kosztu pieniądza o 25 pkt. bazowych odpowiadała większości sugestii, jakie pojawiały się w ostatnich dniach. Rynek akcji na GPW nie poruszyły się, a złoty nieznacznie zyskał na wartości. W tym  ostatnim przypadku widać było pewną grę na możliwość większego cięcia. Przed uczestnikami rynku seria danych z USA ze szczególnym uwzględnieniem raportu ADP oraz wartości wskaźnika ISM dla sektora usług. Poza nimi pojawią się również kwartalne dane o wydajności pracy (III kw.) oraz dane o zamówieniach w przemyśle. To już jednak nie będzie śledzone z porównywalną pilnością.