Dobre dane makro za listopad, które zostały opublikowane w ostatnich dniach, na nowo rozbudziły nadzieje, że najgorszy okres spowolnienia Państwo Środka ma już za sobą. Jest to istotne dla kształtowania się cen surowców, bowiem Chiny są czołowym konsumentem większości z nich.
O polepszaniu się sytuacji gospodarczej w Chinach mają świadczyć między innymi dane dotyczące importu surowców do tego kraju – opublikowane na początku tygodnia informacje szczególnie pozytywnie zaskoczyły na rynku miedzi. Jej import do Chin w listopadzie wzrósł o 13,5 proc. w relacji do października i znalazł się na poziomie 365,3 tys. ton. Dane te wsparły stronę popytową – nowojorskie kontrakty na miedź dotarły do rejonu 3,70–3,71 USD za funt metalu, a więc do ważnego poziomu oporu. Jeśli zostałby on przełamany, to kolejną barierą dla popytu byłyby okolice 3,81–3,83 USD za funt metalu.
Na razie jednak bariera ta skutecznie odpiera atak popytu. Scenariusz dalszych zwyżek nie musi się zrealizować, a dane dotyczące importu miedzi z Chin mogą mieć krótkotrwały wpływ na cenę tego metalu. Warto zaznaczyć, że dobre liczby dotyczące importu miedzi w listopadzie wynikały przede wszystkim z niskiej bazy porównawczej. W październiku import surowca był bowiem stłumiony ze względu na tygodniowe święto na początku tego miesiąca, które opóźniło realizację zamówień zakupu miedzi.