Dobre nastroje w Nowym Jorku panowały od początku sesji. W miarę upływu dnia wykresy indeksów stabilnie wędrowały na północ. Do zakupów zachęciły publikacje lepszych od prognoz danych z rynku pracy i nieruchomości w USA. Liczba nowych bezrobotnych w USA spadła w ubiegłym tygodniu do poziomu najniższego od pięciu lat, a liczba rozpoczętych budów była w grudniu najwyższa od czerwca 2008 roku. Z kolei Liczba rozpoczętych budów domów przez prywatnych inwestorów w USA wyniosła w grudniu 2012 roku 954 tys., co oznacza wzrost o 12,1 proc. w ujęciu miesięcznym oraz wzrost o 36,9 proc. rok do roku.
W centrum uwagi znajdują się także publikacje wyników finansowych amerykańskich spółek za czwarty kwartał ubiegłego roku. W środę inwestorzy poznali też lepsze od oczekiwań wyniki amerykańskich banków JP Morgan i Goldman Sachs. Rónież wczoraj po sesji lepszymi od prognoz wynikami pochwalił się Ebay, któego walory podrożały o 2,4 proc.
Dzisiaj natomiast słabsze dane podały banki Citigroup i Bank of America. Zysk Citigroup wyniósł w czwartym kwartale 2012 r. 69 centów na akcję. to gorzej od prognoz analityków. Akcje banku potaniały prawie 3 proc. Bank of America zanotował w czwartym kwartale 2012 r. zysk na akcję w wysokości 3 centy tym samym bank zarobił w tym okresie 732 mln dol. W analogicznym okresie rok wcześniej zysk wyniósł 1,99 mld dol. bądź 15 centów na akcję. Słaby zysk jest wynikiem kwot jakie bank będzie musiał zapłacić z tytułu kary za nieprawidłowości przy przejmowaniu domów od niesolidnych dłużników hipotecznych oraz ugody z Fannie Mae. Kapitalizacja spółki obniżyła się dziś o 4,24 proc.
Po wczorajszej zniżce podrożały dziś o 1 proc. akcje Boeinga. Z powodu usterki baterii stwarzającej potencjalne zagrożenie pożarem amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa (FAA) czasowo uziemił wszystkie samoloty Boeing 787 Dreamliner.
Negatywnie zaskoczył inwestorów indeks Fed z Filadelfii, który spadł spadł w styczniu do minus 5,8 punktu z plus 4,6 punktu w grudniu.