To kontrast względem poprzedniego, słabego tygodnia na rynkach kukurydzy, soi i pszenicy.

Wyraźnymi zwyżkami rozpoczęły tydzień kukurydza i soja. Sprzyjała temu nie tylko sytuacja techniczna na wykresach obu zbóż – ważne były także informacje fundamentalne. Okazuje się bowiem, że deszcze, które w ostatnim czasie spadły w Argentynie, rozczarowały swoją mizernością. Spodziewano się, że opady znacząco poprawią sytuację na polach uprawnych w tym kraju, wcześniej dotkniętych suszami. Niemniej jednak deszcze okazały się mało intensywne, co z powrotem obudziło obawy o pogorszenie jakości zebranego zboża.

Argentyna znajduje się w czołówce najważniejszych globalnych eksporterów kukurydzy i soi. W tym roku oczekiwane są spore zbiory obu zbóż, które mają pozwolić na odbudowanie ich zapasów między innymi w Stanach Zjednoczonych. Niemniej jednak, od stycznia farmerom argentyńskim nie sprzyja pogoda – niedostateczne opady deszczu sprawiły, że na rynku pojawiły się wątpliwości, czy Argentyna będzie w stanie sprostać oczekiwaniom.

Teraz pogoda w tym kraju jest o tyle istotna, że kukurydza i soja weszły właśnie w najważniejszą fazę wzrostu.

Presja na wzrost notowań obu zbóż może się w tym tygodniu utrzymywać – synoptycy spodziewają się opadów najwcześniej w weekend.