Dywidendy to wymierna korzyść dla inwestorów

Zarząd Synthosu zapowiedział, że zaproponuje akcjonariuszom 0,76 zł dywidendy. Jednocześnie spółka ogłosiła hojną długoterminową politykę dywidendową.

Aktualizacja: 15.02.2017 05:29 Publikacja: 06.03.2013 05:00

Dywidendy to wymierna korzyść dla inwestorów

Foto: Archiwum

Kurs zareagował bardzo pozytywnie. Miła odmiana, po ostatnich dywidendowych problemach TP.

Z zewnątrz to może wyglądać śmiesznie: w teorii majątek akcjonariusza jest ten sam niezależnie od tego, czy spółka oddaje gotówkę akcjonariuszom, czy też trzyma ją na swoim rachunku bankowym. A jednak rynek wpada w czarną rozpacz, gdy dywidenda z TP jest zmniejszana, i zachwyca się Synthosem.

Inwestorzy mają jednak powody, by być wyjątkowo zadowolonymi z decyzji zarządu największej polskiej spółki chemicznej. Wszyscy?pamiętamy kontrowersyjne transakcje, dokonane przez Rovese ze?swoim największym akcjonariuszem. Kupienie od Michała Sołowowa kilku przedsiębiorstw zarejestrowanych na Wschodzie, bez podawania praktycznie żadnych informacji finansowych dotyczących tych firm, zostało przez wielu inwestorów mniejszościowych odebrane jako skok na kasę należącą do nich.

Ostatnia decyzja zarządu Synthosu zmniejsza obawy o to, że podobna sytuacja powtórzy się także tutaj.

Wskaźniki cena/zysk dla spółek notowanych w Rosji czy w Chinach są znacznie niższe niż dla polskich spółek, mimo że te kraje rozwijają się znacznie szybciej. Spektakularnym przykładem?jest Gazprom – dla gazowego giganta ten wskaźnik wynosi około 2,7, a w ostatnich dniach kurs akcji wrócił do poziomu z 2009 roku. Dlaczego? Dlatego, że Gazprom płaci mało. Gotówka, zamiast na dywidendy, jest przeznaczana na inwestycje, które służą bardziej politykom niż akcjonariuszom (np. gazociąg SouthStream za 33 mld dolarów).

Synthos i Gazprom dają nam ważną lekcję. Spółka jest po to, żeby tworzyć wartość dla wszystkich akcjonariuszy. Jeśli główny akcjonariusz jest innego zdania, to inwestorzy mniejszościowi są w trudnej sytuacji – wszystko, co mogą zrobić, to po prostu nie kupować akcji takiej spółki, nawet jeśli wskaźnik cena/zysk wynosi tylko 2,7.

Nie brakuje też chińskich spółek, notowanych przy wskaźniku cena/zysk niższym niż 5. Rynek jest bardzo perspektywiczny, gospodarka rośnie szybko – a wyceny są znacznie niższe niż np. w USA, gdzie wskaźnik cena/zysk dla indeksu S&P500 wynosi ok. 15, a dla NASDAQ ok. 20.

Częściowo wyjaśniają to wyniki chińskich spółek, które wcale nie są tak dobre, jak można byłoby oczekiwać (marża na smartfonach zostaje głównie w Stanach Zjednoczonych, a nie w Chinach). Ale równie istotna jest niechęć do dzielenia się zyskami z akcjonariuszami.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego